Na bank rozlał

Takich palantów, wirus dopada w pierwszej kolejności. To tak samo jak z opętaniami przez szatana, opętane zostają tylko osoby z tzw. odjazdem religijnym.

A jakby miał w tym pojemniku substancję z wirusem???

Takich palantów, wirus dopada w pierwszej kolejności. To tak samo jak z opętaniami przez szatana, opętane zostają tylko osoby z tzw. odjazdem religijnym.

Gość z mojej pracy od początku marca robił grubą bekę z Koronawirusa. 13 marca w Piątek w kuchni przy robieniu kawki mówił, że ludzie dają się sterować i wpadają w paranoje. Żeby pokazać jaki jest twardziel, polizał klamkę od mikrofali i lodówki. We wtorek dzwonił na Zoomie do szefa, że ma duszności i gorączkę. Wczoraj dostałem smsa, że jest zarażony. Nie wiem czy od lizania klamek, ale mogę napisać, że pełno jest takich idiotów, co uważają się za najmądrzejszych.

Brytol i wszystko jasne

Dezynfekcja, dezynfekcją bo należy się zabezpieczać wszelkimi możliwymi sposobami, ale strasznie wk***ił mnie tym wyrzuceniem wieczka od kawy na podłodę.
Taki buracki gest pełen pogardy dla człowieka w pracy, chętnie naplułbym mu w mordę.

To już nawet nie jest śmieszne.

Na bank rozlał

Na bank , to po ch*j się obnosi. Taka k***a kolejki trzyma bo się boi. Wypie**alaj do domu i nie rusza p*zdy poza swój □ tylko robi kawton w chawirze.

Dezynfekcja, dezynfekcją bo należy się zabezpieczać wszelkimi możliwymi sposobami, ale strasznie wk***ił mnie tym wyrzuceniem wieczka od kawy na podłodę.
Taki buracki gest pełen pogardy dla człowieka w pracy, chętnie naplułbym mu w mordę.

Racja mości Panie tak sie zachowuje pie**olony english wanker

Takich palantów, wirus dopada w pierwszej kolejności. To tak samo jak z opętaniami przez szatana, opętane zostają tylko osoby z tzw. odjazdem religijnym.

Z tym opętaniem to nie jest tak do końca ale wiem że jest 21 wiek i fajnie jest mówić "średniowiecze" ....= może kiedys się o tym przekonasz....

Z tym opętaniem to nie jest tak do końca ale wiem że jest 21 wiek i fajnie jest mówić "średniowiecze" ....= może kiedys się o tym przekonasz....

Nie istnieje takie coś jak "opętanie".

jakbym pracowal w takim drivethru i taki dowcipnis by zaczal mi odpie**alac taka szopke (nie wiem czy na serio jest taki poj***ny, czy myslal ze jest smieszny) to bym mu ta kawa wyj***l w morde i mialbym w dupie ze mnie wywala z takiej pracy

To można skomentować jednym słowem: jebnięty!