Pamiętam to jak dziś. W podstawówce zaciągneliśmy najładniejszą dziewczynę w klasie do kibla. Włożyliśmy jej głowę do klozetu i spłukaliśmy. Pech chciał, że kumpel za mocno jej łeb docisnął do muszli i okulary sie jej zbiły. Ola boga, ale była afera.