Teraz pod pretekstem walki z koronowirusem można wszystko, jeżeli chodzi o rząd. Wkraczamy w nową rzeczywistość, nową normalność, czytaj nowy totalitaryzm. Już kraje z takimi zapędami będą wiedziały jak to zrobić, jak wykorzystać walkę z koronowirusem, czy wierzysz w to, że jest szkodliwy, czy nie. I znajdą się gównojady w społeczeństwie, które im pomogą. Jak za starych czasów, musi być wspólny wróg i ci, którzy tego wroga "wspierają", nawet jak nic nie zrobili. Można takiego zamknąć do "szpitala" pod nadzorem, albo na komendzie, bo przypadkowo się u niego wykryło "niebezpiecznego" wirusa.
Teraz pod pretekstem walki z koronowirusem można wszystko, jeżeli chodzi o rząd. Wkraczamy w nową rzeczywistość, nową normalność, czytaj nowy totalitaryzm. Już kraje z takimi zapędami będą wiedziały jak to zrobić, jak wykorzystać walkę z koronowirusem, czy wierzysz w to, że jest szkodliwy, czy nie. I znajdą się gównojady w społeczeństwie, które im pomogą. Jak za starych czasów, musi być wspólny wróg i ci, którzy tego wroga "wspierają", nawet jak nic nie zrobili. Można takiego zamknąć do "szpitala" pod nadzorem, albo na komendzie, bo przypadkowo się u niego wykryło "niebezpiecznego" wirusa.