18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Kanapki z dżemem

myself7 • 2016-04-13, 17:44
Przychodzi facet do pracy i na przerwie wyjmuje kanapkę. Patrzy - z dżemem, i wyrzuca. Na drugi dzień to samo, a na trzeci dzień nawet nie sprawdza, tylko od razu wyrzuca.
Kolega do niego: Może tym razem jest z czymś innym?
- Na pewno z dżemem, sam robilem.

sammael666

2016-04-13, 17:57
Nie "facet do pracy" a pacjent ze schizofrenią...

KrisCFC

2016-04-13, 18:13
Ten facet to pewno Rysiek Riedel. :amused:

Essent

2016-04-13, 18:43
Złota łopata za przypomnienie.

piotrFr

2016-04-13, 20:24
Przypomnial mi sie moj brygadzista w pierwszej pracy. Powiedzial, ze uwielbia kanapki z dzemem ale do pracy robi inne, bo beda sie z niego smiac, ze jest ciota. Mowil o sobie, ze jest "jak mul, oporny ma wiedze i trudny do zaj***nia"

Grzyb18

2016-04-13, 21:05
Ale suche :D

bleblebator1

2016-04-13, 21:13
Za starych czasów, kiedy jaruzelski przemawiał na każde rozpoczęcie roku szkolnego, a pochody na 1 maja były obowiązkowe, w mojej firmie jeden z majstrów bardzo często przynosił do pracy kanapki. Za każdym razem z kotletem.
Aż się co niektórzy wk***ili i zaglądnęli w te kanapki.
To były kanapki z plackiem ziemniaczanym

art3k

2016-04-13, 21:30
Z SEREM!!!! Dowcip sprzed 30 lat.

myself7

2016-04-13, 23:27
@up 30 lat temu nie było mnie na świecie, podobnie jak 70% społeczności tego forum.

aniblaze

2016-04-14, 18:43
Polak, Niemiec i Rusek pracują na wysokości. Przyszedł czas na przerwę obiadową. Niemiec wyciąga kanapkę z szynką i mówi:
- O k***a, kanapka z szynką. Jeszcze raz dostanę kanapkę z szynką to skoczę.
Polak wyciąga udko z kurczaka i mówi:
- bez jaj, udko z kurczaka, jeszcze raz dostanę to coś, skoczę..
Rusek wyciąga bułkę z kiełbasą i mówi:
- Ja pie**ole znowu bułka z kiełbasą. Jeszcze raz dostanę to gówno to skoczę.
Następnego dnia:
Niemiec wyciąga kanapkę z szynką i skacze.
Polak wyciąga udko z kurczaka i skacze.
Rusek wyciąga bułkę i kiełbasę i skacze.
Pare dni później na pogrzebie:
Niemka mówi:
- Gdybym wiedziała, że nie lubi szynki nie dawałabym mu jej do pracy.
Polka mówi:
- Gdybym wiedziała, że nie lubi kurczaka, nie dawałabym mu udek do pracy.
Żona rosjanina mówi:
- No a Władek sam se robił kanapki.

Wujaszek_Adam

2016-04-21, 15:45
bleblebator1 napisał/a:

Za starych czasów, kiedy jaruzelski przemawiał na każde rozpoczęcie roku szkolnego, a pochody na 1 maja były obowiązkowe, w mojej firmie jeden z majstrów bardzo często przynosił do pracy kanapki. Za każdym razem z kotletem.
Aż się co niektórzy wk***ili i zaglądnęli w te kanapki.
To były kanapki z plackiem ziemniaczanym



Stary, mój Teść opowiada mi to przy prawie każdej okazji :D