O, już coś podobnego kiedyś pisałem, dziwne że takie materiały się pojawiają akurat przy sobocie. Właśnie do takiego stanu mam zamiar się dzisiaj wieczorem doprowadzić
Zawsze mnie to rozbawia, jak jestem gdzieś na imprezie, to w pewnym momencie czuję, że już mi starczy i więcej nie piję lub robię przerwę, typek mi powiedział że tak tylko cioty robią. Za jakieś 30 minut ja tańczyłem sobie z dziewczynami, a on leżał w rzygach, i kto się śmieje ostatni, śmieciu.
No i? Napił się za dużo i padł. Co w tym dziwnego? Kto się nigdy nie zmasakrował niech pierwszy rzuci butelką!
Teraz się napijesz i już "koledzy" lecą z telefonami kręcić...