No debil... ja mając sześć lat uczyłem się jazdy konno, na dorosłym bachmacie. W wieku 10 lat zacząłem uczyć się dżygitówki a w wieku 17 lat popie**alałem na koniu jak prawdziwy, dumny Sarmata, którym jestem. Na owcy nie jeździłem, ale w wieku 11 lat, ojciec posadził mnie na młodego byczka i bez problemu go poskromiłem a ten młody amerykaniec nie sterował nawet zwierzęciem, to czego on chciał?
I za to rodzicom oczywiscie nic nie grozi. Ale nie daj boze, jak dzieciak spadnie z dywanu na podloge, a pijani rodzice maja 0,3 promila...
Ty lepiej sprawdź czy tata nie ma gdzieś stroju konia bo ta historia jest nieco niepokojąca