Cieć chyba pierwszy raz ma taką akcję, zachowuje się jak debil.

Ten drugi to az dziw ze jeszcze chodzi.

Ten siwy to nie wiem czy chciał pomóc czy mu się słabo zrobiło i musiał przykucnąć... widzę że nie tylko u nas do pracy w ochronie potrzebna jest grupa inwalidzka...

Ten siwy to nie wiem czy chciał pomóc czy mu się słabo zrobiło i musiał przykucnąć... widzę że nie tylko u nas do pracy w ochronie potrzebna jest grupa inwalidzka...

to są tak zwani GPS - Geriatryczny Patrol Sklepowy

To choroba postepująca nie tylko w Ameryce. Coraz częście można spotkac takie babsztyle przekonane o swojej bezkarności "bo jest kobietą" choć faktycznie kobieta jest tylko genetycznie, ani nie zachowuje się jak kobieta ani częśto nawet niespecjalnie jak kobieta wygląda.

Ten siwy to nie wiem czy chciał pomóc czy mu się słabo zrobiło i musiał przykucnąć... widzę że nie tylko u nas do pracy w ochronie potrzebna jest grupa inwalidzka...

Klasyk. Stary cieć z parkinsonem. Taki nasz polski impel.

Troll Alley pięknie pasuje taki zakręcony

Dobrze, ze mie czarna, bo BLM z feministkami pewnie by pół miasta rozj***ło

Niepełnosprawna ochrona jak zwykle ogarnia no ale ch*j.. Liczy się sianko z faktu zatrudnienia takiej osoby.. xd

Ja pie**ole jeden łajza życiowa a
drugi z Parkinsonem jeszcze podchodzi ...

Kiedyś w jednej z galerii handlowych, na parterze chodził gość i się sadził do wszystkich. Wyglądał na jakiegoś nieobliczalnego ćpuna. Działo się to obok empiku, w miejscu gdzie było dużo ławeczek do siedzenia. Kazał jakiemuś typkowi w rurkach wypie**alać z ławki i chciał prać jego kolegę zupełnie bez powodu. Podszedłem do niego na bezpieczną odległość, żeby nie wyłapać jakąś kosą i powiedziałem że jak ma problem to niech zacznie ze mną, to od razu dostanie na p*zdę. Staliśmy tak i mimo nazywania go cipą, śmiania się z niego, nie miał jaj żeby się skonfrontować. Zaproponowałem żebyśmy wyjechali schodami na górę, gdzie od razu było wyjście z galerii, ale też obsrał zbroję. Cała sytuacja trwała dobre kilka minut, aż stwierdziłem, że nie chcę robić sobie problemów, które i tak już mam. Zresztą ćpuńska morda nieco spokorniała po słownej konfrontacji. Po wszystkim wyjeżdżam ruchomymi schodami na górę, a tam dwie ochroniarskie łamagi, nieco młodsze niż ci na filmie., opierały się o szklaną ściankę i obserwowały całą sytuację przez te kilka minut. W szoku i zdenerwowaniu dostali kilka pocisków, kiedy kierowałem się ku wyjściu. Ludzi pełno, nikt nie reaguje, ochrona stoi i się patrzy jak szpak w p*zde. Po co oni tam są ? Strach na wróble by postawili to by więcej zdziałał. W tej samej galerii pod MediaM stoi j***na wykałaczka do zębów, która nic z owąd będzie ci sprawdzała paragon i zachowywała się jakbyś coś ukradł po wyjściu ze sklepu, nie mając ku temu żadnych powodów. Z racji, że były to czasy epidemii, to mając maskę dwa razy trafił na mnie. Pierwszy raz poirytowany pokazałem mu paragon. Za drugim razem powiedziałem, że nic nie pokażę i jak jeszcze raz trafi na mnie albo będzie nękał ludzi to srogo pożałuje. Teraz zamiast niego stoi gość, który 15 lat temu wiedział co to znaczy być wyprostowanym. Ochroniarze w sklepach, galeriach to jest jakaś patologia totalna.

dziadek na scenie wymiata xD

Ten drugi to az dziw ze jeszcze chodzi.

przyjechal z Polszy i teraz szkoli innych ochroniarzy...

Kiedyś w jednej z galerii handlowych, na parterze chodził gość i się sadził do wszystkich. Wyglądał na jakiegoś nieobliczalnego ćpuna. Działo się to obok empiku, w miejscu gdzie było dużo ławeczek do siedzenia. Kazał jakiemuś typkowi w rurkach wypie**alać z ławki i chciał prać jego kolegę zupełnie bez powodu. Podszedłem do niego na bezpieczną odległość, żeby nie wyłapać jakąś kosą i powiedziałem że jak ma problem to niech zacznie ze mną, to od razu dostanie na p*zdę. Staliśmy tak i mimo nazywania go cipą, śmiania się z niego, nie miał jaj żeby się skonfrontować. Zaproponowałem żebyśmy wyjechali schodami na górę, gdzie od razu było wyjście z galerii, ale też obsrał zbroję. Cała sytuacja trwała dobre kilka minut, aż stwierdziłem, że nie chcę robić sobie problemów, które i tak już mam. Zresztą ćpuńska morda nieco spokorniała po słownej konfrontacji. Po wszystkim wyjeżdżam ruchomymi schodami na górę, a tam dwie ochroniarskie łamagi, nieco młodsze niż ci na filmie., opierały się o szklaną ściankę i obserwowały całą sytuację przez te kilka minut. W szoku i zdenerwowaniu dostali kilka pocisków, kiedy kierowałem się ku wyjściu. Ludzi pełno, nikt nie reaguje, ochrona stoi i się patrzy jak szpak w p*zde. Po co oni tam są ? Strach na wróble by postawili to by więcej zdziałał. W tej samej galerii pod MediaM stoi j***na wykałaczka do zębów, która nic z owąd będzie ci sprawdzała paragon i zachowywała się jakbyś coś ukradł po wyjściu ze sklepu, nie mając ku temu żadnych powodów. Z racji, że były to czasy epidemii, to mając maskę dwa razy trafił na mnie. Pierwszy raz poirytowany pokazałem mu paragon. Za drugim razem powiedziałem, że nic nie pokażę i jak jeszcze raz trafi na mnie albo będzie nękał ludzi to srogo pożałuje. Teraz zamiast niego stoi gość, który 15 lat temu wiedział co to znaczy być wyprostowanym. Ochroniarze w sklepach, galeriach to jest jakaś patologia totalna.

W galeriach, marketach itp. instytucjach z reguły na tzw. ochronie są właśnie takie dziadki. Za stawki, które oferują firmy ochroniarskie na takie stanowiska jest mało chętnych . To są stanowiska przeważnie dla emerytów, lub ludzi, którzy z różnych przyczyn nie mogą podjąć pracy w swoim wyuczonym zawodzie. ( zwolnieni przed emeryturą, jakaś dyskwalifikacja przez medycynę pracy, itp.) Za takie stawki jakie mają nie chcą się użerać z nieobiczalnym świrem. Do takiej roboty maja chłopaków z tzw. patroli interwencyjnych. A tam są przeważnie kafary. Fakt, powinni zadzwonić po ekipę która by gościa zneutralizowala.