komiczna trochę sytuacja, koleś koło lodówki na górze siedzi niewzruszony, w białej czapce zachowuje się jak upośledzony, w niebieskie rzuca się szczupakiem za bufet, następny koleś wpie**ala się pod biurko, inny wpada upada i wpada w panikę tylko laski albo głupie albo nieustraszone
nie rozumiem tylko przejścia broni z ręki do ręki. Przecież wyjmujący broń z kieszeni miał ją ciągle w prawej ręce (max po ciosie wypuścił ją z rąk), a ten broniący się nie miał z nią w ogóle kontaktu a broń trafiła łatwo w jego ręce
Fejk, zobaczcie 0:20 na te ,,realistyczne'' wystrzały Koleś w którego niby strzela nawet nie drgnął, a poza tym po kilku sekundach zrobiło by się niezłe bajorko z krwi. Tak jestem specjalistą, oglądanie filmików z Brazylii oraz kozojebców z ISIS nie poszło na marne