Poluzuj zwieracze synek. Raczej trzeba mieć sporo papieru, aby kupić jedenastolatkowi (k***a to jeszcze podstawówka) bmw e36 i je jeszcze tak przerobić.
Ta,to koszt około 15-20 tyś więc dupy nie urywa,i bardzo dobrze niech ćwiczy,tylko ta zj***na fryzura.
Nie, 15-20 tysięcy to przecież jest nic, co nie? Szczególnie jeśli zarabiasz marne 2 tysiące zł na miesiąc, dolicz do tego opłaty za mieszkanie, jedzenie, utrzymaj samochód, zatankuj za 5zł za litr (chociaż nie wiem jakie są obecne ceny, bo przebywam na wyspach). Faktycznie, 15-20 tysi to mało, dupy nie urywa.
Każdy kto miał lub ma w tym wieku skłonności motoryzacyjne jeździłby tak samo. Czyli jakieś 80% chłopaków. Nie każdy natomiast ma BMW w tym wieku. Żaden talent, czysto finansowe sprawy.
Ja pierdziele, idę na kolejne studia, znajdę super robotę i mój dzieciak od małego będzie jeździł na kartach czego ja niestety doświadczyć nie mogłem. F1 czeka.
"wg mnie troche głupie myślenie...jeśli dzieciak ma skilla, zasuwał w gokartach i odnosił sukcesy to powinien sie tego trzymać, zacząć latać w najniższej formule, coś w życiu by może osiągnał w tej dziedzinie i kiedys z tego żył...DRIFT TO NIE JEST SPORT...z niego NIE da sie i nigdy nie bedzie sie dało wyżyć....drift to jest weekendowe hobby, w które sie tylko pakuje kase nie dostając w zamian nic poza funem"
nawet mając sponsowów to ledwo starcza od nich na opony na jedne zawody a gdzie treningi gdzie reszta...koszt samych opon nawet używek/nalewek na sezon treningów i zawodów to czasami prawie 30 tys zł...budowa np.e30 z silnikiem s62b50 to przeszło 50tys zł...e30 z m62b44 to 30tys zł
w odpowiedzi na moje stwierdzenie ojciec chłopca mi napisał że bardzo chętnie by dalej jeździli w gokardach ale na to ich nie stać....wiec nie pie**olcie że ma bogatego tatusia i sobie chłopczyk lata
przerobienie e36 z 1.8 do driftu jak to to można sie zamknąć w 10tys zł....baza 3tys, klatka u Treli 2tys, powiększyć skręt, magiel od z3, kubły, kiera, naba, hydrauliczny ręczny i zaspawać most to reszta złotówek