Zamiast piosenki: "Z buta wjeżdżam", tutaj ma zastosowanie bardziej hardkorowe oraz więcej tego stylu "hamerykańskiego", w końcu to USA, tam wszystko ma być większe i lepsze. Więc "Z auta wjeżdżam". Dziękuje za uwagę.
Wyobraźcie sobie, że oglądacie teraz tak tv i nagle z waszej prawej strony przez okno wbija wam auto... I ta świadomość, że jesteście przecież na piętrze, a przez okno zagląda wam fura. Nachalna bardziej, niż świadkowie jehowy.
Coś mi się data na filmiku nie zgadza gdyż widziałem identyczną scenę (też na piętrze biały pojazd) jakieś 2 lata temu, ktoś kto pamięta posiada może link do porównania?