18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Jebany farciarz

krzyks • 2016-07-21, 13:16
Oszukał przeznaczenie..... 8-) Kierowcy SUVa też się upiekło, a to chyba przez niego to zamieszanie....


TT4

2016-07-21, 13:20
Wina rowerzysty, po pasach się nie jeździ!

moskalowy

2016-07-21, 13:26
Generalnie same asy na tym filmiku...

pakicito

2016-07-21, 14:02
nawet chiński odpowiednik Jacka Gmocha się znalazł

bhendzioh

2016-07-21, 14:29
Fart roku miał koleś !, ja niestety takiego farta nie miałam :( , otóż umówiłam się przez neta z facetem, który podobno po obejrzeniu mojego zdjęcia stwierdził, że musi mnie spotkać (młoda byłam i głupia). Cała randka przebiegła raczej spokojnie, nie obyło się bez maślanego patrzenia na biust i grubymi nićmi szytych komplementów. Było lato, wracaliśmy z długiego spaceru po mieście (uwielbiam wszędzie chodzić na piechotę ), zgłodnielismy więc facet zaproponował jakiś fast food. W tych czasach w ogóle nie miałam pojęcia co to znaczy kebab, bo po prostu nie stołowałam się w takich budach. Patrzę na listę dań, kebab brzmi magicznie, więc poprosiłam o to danie. Po kilki gryzach okazało się, że na pewno nie zjem wyżej wymienionego, wygrzebałam trochę surówki a resztę po paru minutach udawania wrzuciłam do kosza. Tamten swój juz zdązył zjeść, więc sięgnął do kosza i wyjął mój! Boże, chciałam uciekać gdzie pieprz rośnie. Po wyjęciu i otrzepaniu z opakowania z petów stwierdził: po co ma sie zmarnować.

kalijanek

2016-07-21, 15:10
up@ chyba zapomniałeś się przelogować

Toolpa

2016-07-21, 15:55
bhendzioh napisał/a:

Fart roku miał koleś !, ja niestety takiego farta nie miałam :( , otóż umówiłam się przez neta z facetem, który podobno po obejrzeniu mojego zdjęcia stwierdził, że musi mnie spotkać (młoda byłam i głupia). Cała randka przebiegła raczej spokojnie, nie obyło się bez maślanego patrzenia na biust i grubymi nićmi szytych komplementów. Było lato, wracaliśmy z długiego spaceru po mieście (uwielbiam wszędzie chodzić na piechotę ), zgłodnielismy więc facet zaproponował jakiś fast food. W tych czasach w ogóle nie miałam pojęcia co to znaczy kebab, bo po prostu nie stołowałam się w takich budach. Patrzę na listę dań, kebab brzmi magicznie, więc poprosiłam o to danie. Po kilki gryzach okazało się, że na pewno nie zjem wyżej wymienionego, wygrzebałam trochę surówki a resztę po paru minutach udawania wrzuciłam do kosza. Tamten swój juz zdązył zjeść, więc sięgnął do kosza i wyjął mój! Boże, chciałam uciekać gdzie pieprz rośnie. Po wyjęciu i otrzepaniu z opakowania z petów stwierdził: po co ma sie zmarnować.



To, to jest ch*j.
W latach 2005-2008 mieszkaliśmy przez chwilę z rodzicami w Stanach, z tego rok (ostatni) w Nowym Jorku u mojej cioci. Ciocia miała 3-letnią córkę (moją kuzynkę) i tak się jakoś złożyło, że często się nią zajmowałem. Miała to być niby szkoła języka dla mnie (dzieciak oczywiście mówił po angielsku), tak naprawdę oczywiście znaleźli sobie darmową nianię. Pewnego razu dostałem zadanie zabrania kuzynki do fryzjera. No to siedzę w poczekalni (salon nie jakiś mega biedny, ciocia miała kasę, ale też nie jakaś ultra wysoka półka) i nagle do tej samej poczekalni wchodzi Keanu Reeves :D Przed wyjazdem do USA myślałem, że będę codziennie trafiał na kogoś sławnego, a to była pierwsza taka sytuacja po prawie 3 latach tam spędzonych. Cholernie się zestresowałem, oczywiście instynktownie najchętniej bym do niego od razu podbił i zaczął sobie robić z nim zdjęcia i tak dalej, ale scykałem / nie chciałem być nachalny, więc po prostu na niego nerwowo zerkałem co 2 sekundy, a on po prostu siedział i czytał jakieś pisemko. Po jakimś czasie moja kuzynka zaczęła płakać - próbowałem ją za wszelką cenę uspokoić, żeby nie zrobiła mi siary przy Keanu, ale ta ryczała i ryczała. I nagle Keanu wstał i do niej podszedł. Delikatnie ją pogłaskał i zapytał co jest nie tak. Ja powiedziałem, że prawdopodobnie jest głodna czy coś. No więc Keanu odłożył gazetę, wziął na ręce moją kuzynkę, podniósł koszulkę i na środku salonu fryzjerskiego nakarmił ją piersią. Zajebiście sympatyczny facet.

WalkingStephen

2016-07-21, 17:07
@bhendzioh ty to się zdecyduj czy wypowiadasz się na sadolu jako facet czy dziewczyna :amused:

moskalowy

2016-07-21, 19:28
@bhendzioh

Ciekawe co wymyślisz - miej jaja i nie wymyśliaj historyjki, że to siostra, czy inne pierdoły.
Napisz, że chciałeś przypalić głupa - sadol wybacza - Przecież więszość tutaj to dzieciaki udające dorosłych.


tak czy inaczej p*zdowato to wygląda...

razak

2016-07-21, 20:23
mi kiedyś telefon wypadł z kieszeni ale spadł na plecy i wyświetlacz był cały. szkoda, że wtedy nikt nie nagrywał adrenalina potobna

podobna*

SpijaczWymiotów

2016-07-22, 00:18
Toolpa napisał/a:



To, to jest ch*j.
W latach 2005-2008 mieszkaliśmy przez chwilę z rodzicami w Stanach, z tego rok (ostatni) w Nowym Jorku u mojej cioci. Ciocia miała 3-letnią córkę (moją kuzynkę) i tak się jakoś złożyło, że często się nią zajmowałem. Miała to być niby szkoła języka dla mnie (dzieciak oczywiście mówił po angielsku), tak naprawdę oczywiście znaleźli sobie darmową nianię. Pewnego razu dostałem zadanie zabrania kuzynki do fryzjera. No to siedzę w poczekalni (salon nie jakiś mega biedny, ciocia miała kasę, ale też nie jakaś ultra wysoka półka) i nagle do tej samej poczekalni wchodzi Keanu Reeves :D Przed wyjazdem do USA myślałem, że będę codziennie trafiał na kogoś sławnego, a to była pierwsza taka sytuacja po prawie 3 latach tam spędzonych. Cholernie się zestresowałem, oczywiście instynktownie najchętniej bym do niego od razu podbił i zaczął sobie robić z nim zdjęcia i tak dalej, ale scykałem / nie chciałem być nachalny, więc po prostu na niego nerwowo zerkałem co 2 sekundy, a on po prostu siedział i czytał jakieś pisemko. Po jakimś czasie moja kuzynka zaczęła płakać - próbowałem ją za wszelką cenę uspokoić, żeby nie zrobiła mi siary przy Keanu, ale ta ryczała i ryczała. I nagle Keanu wstał i do niej podszedł. Delikatnie ją pogłaskał i zapytał co jest nie tak. Ja powiedziałem, że prawdopodobnie jest głodna czy coś. No więc Keanu odłożył gazetę, wziął na ręce moją kuzynkę, podniósł koszulkę i na środku salonu fryzjerskiego nakarmił ją piersią. Zajebiście sympatyczny facet.



Ja jebie ze sto razy już był ten komentarz a zubożenie umysłowe daje piwka :homer:
Ilośź danych piw sugeruje ile osób robi na kasie w biedrze...

eventtime75

2016-07-22, 00:53
Napisal SpijaczWymiotow. Won zakompleksiony grubasie I nie obrazaj ludzi.

flyier

2016-07-22, 09:39
SpijaczWymiotów napisał/a:



Ja jebie ze sto razy już był ten komentarz a zubożenie umysłowe daje piwka :homer:
Ilośź danych piw sugeruje ile osób robi na kasie w biedrze...


To że ktoś nie zna każdego komentarza na sadolu czyni go "zubożeniem umysłowym"? Z takim myśleniem to ty sie nawet na kase w biedrze nie nadajesz.

Promek

2016-07-22, 17:40
Toolpa napisał/a:



To, to jest ch*j.
W latach 2005-2008 mieszkaliśmy przez chwilę z rodzicami w Stanach, z tego rok (ostatni) w Nowym Jorku u mojej cioci. Ciocia miała 3-letnią córkę (moją kuzynkę) i tak się jakoś złożyło, że często się nią zajmowałem. Miała to być niby szkoła języka dla mnie (dzieciak oczywiście mówił po angielsku), tak naprawdę oczywiście znaleźli sobie darmową nianię. Pewnego razu dostałem zadanie zabrania kuzynki do fryzjera. No to siedzę w poczekalni (salon nie jakiś mega biedny, ciocia miała kasę, ale też nie jakaś ultra wysoka półka) i nagle do tej samej poczekalni wchodzi Keanu Reeves :D Przed wyjazdem do USA myślałem, że będę codziennie trafiał na kogoś sławnego, a to była pierwsza taka sytuacja po prawie 3 latach tam spędzonych. Cholernie się zestresowałem, oczywiście instynktownie najchętniej bym do niego od razu podbił i zaczął sobie robić z nim zdjęcia i tak dalej, ale scykałem / nie chciałem być nachalny, więc po prostu na niego nerwowo zerkałem co 2 sekundy, a on po prostu siedział i czytał jakieś pisemko. Po jakimś czasie moja kuzynka zaczęła płakać - próbowałem ją za wszelką cenę uspokoić, żeby nie zrobiła mi siary przy Keanu, ale ta ryczała i ryczała. I nagle Keanu wstał i do niej podszedł. Delikatnie ją pogłaskał i zapytał co jest nie tak. Ja powiedziałem, że prawdopodobnie jest głodna czy coś. No więc Keanu odłożył gazetę, wziął na ręce moją kuzynkę, podniósł koszulkę i na środku salonu fryzjerskiego nakarmił ją piersią. Zajebiście sympatyczny facet.




W ilu jeszcze i ile razy wkleicie ta sama poj***na histryjke pod tematami na sadolu :lodowka: