Natrafiłem na ten film nie przypadkiem,gdyż szukam co działo się za czasów PRL.Jak posłuchałem prezentera,że na pusto ciężarówka jeździ,a mogła przewieźć chociaż jabłka z Radomia do Warszawy to padłem.
Co Cię tak dziwi? Ciężarówki w tamtych czasach były niemalże tylko "państwowe", więc kierowcy robiąc pusty przebieg, marnowali państwowe paliwo. Jako ciekawostkę dodam, że milicja podczas nocnych patroli spisywała numery ciężarówek stojących gdzieś pod domem i sprawdzała do kogo należy. Państwowe samochody miały w nocy stać w bazie. Państwowe samochody można było łatwo rozpoznać, gdyż na blachach ostatnią miały literę. Prywatne - cyfrę. Po ustaleniu, karano kierowcę mandatem.
Ten pierwszy film ma dla mnie szczególną wartość Dzieje się to w Jankach na Al. Krakowskiej, centralnie naprzeciwko miejsca, gdzie jest od lat Ikea. Teraz droga jest przegrodzona barierkami, ale to to samo miejsce. Właściwie dzisiaj jest tam sklep Jula naprzeciwko, ale do Ikei rzut beretem. Natomiast na filmie widać piękne puste pola. Poza zdjęciami z tego miejsca, jest to jeden z niewielu filmów, gdzie na tym obszarze nie ma korków i permanentnego ruchu.