Cała administracja i moderacja sadistica napisała do mnie wspólnie list na papierze czerpanym z prośbą abym zaszczycił ich swoją obecnością na sadolu a potem wysłali mi go gołębiem pocztowym.
Byłem na tyle łaskaw aby spełnić ich marzenia.
Dokładnie tak samo było ze mną, z tym że dodatkowo na powitalnej konferencji prasowej wręczono mi okolicznościowy kosz wędlin z zakładów mięsnych w Sokołowie Podlaskim, oprawiony dyplom i laurkę.
Otruć Cię chcieli tymi parówkami?
zawsze chciałem być influencerem - padło na sadola