I już wiem co robiłem wczoraj nad ranem, tego urywka z życia mi brakowało
Ja się w zeszłym miesiącu tak nak***iłem, że obudziłem się na jakiejś wersalce wyj***nej w lesie 40 kilometrów od mojego miasta. Co się okazało to wybrałem się w podróż pociągiem do Torunia i do niego nie dotarłem . Tak, zbierałem materiał dowodowy jak w Kac Vegas. Bilet PKP, zdjęcia na telefonie itp.
A pamiętam jak Cię z dworca głównego wraz z kumplami wytargaliśmy bo odpie**alałeś kankana z jajkami na wierzchu, oswiadczyłeś się automatowi do kawy i odj***łeś i-robota językiem po posadzce twierdząc że komuś się wylało piwo. Stwierdziliśmy że trzeba Cię odizolować a nie chcieliśmy Cię narażać na koszty noclegu i wyj***liśmy cię w lesie. Tylko ta wersalka mi się nie zgadza, nie wiem któremu leśniczemu podj***łeś. No nie pomogę sorry