robota jak robota ale trzeba być skoncentrowanym

Muza jak w piekle

Nie ma ofiar nie ma piwka

bym sie zaj***l jakbym musial pracowac w takim czyms. praca dla podludzi j***nych

bym sie zaj***l jakbym musial pracowac w takim czyms. praca dla podludzi j***nych

takim wybrańcom jak Ty pozostaje szlachetne opie**alanie pęta za 40zł na głównym

takim wybrańcom jak Ty pozostaje szlachetne opie**alanie pęta za 40zł na głównym

Podobno żadna praca nie hańbi.

Przy takiej robocie urlop jest jak papieros z rana do kawy

Nie ma tragedii. Swego czasu stawialiśmy maszty z PLAY'a tzw 5G po szczytach gór. Konstrukcja 54 - 72 metrów, często była rozkładana na 2 lub 3 części po 3-4 sześciometrowe segmenty plus szczytówka z antenami i urządzeniami, ale czasami trzeba było się uwinąć na 2 podejścia. Był jeden dźwigowy z Kazahstanu - przech*j niesamowity. Dźwigiem na psim chodzie wpie**alał się tam gdzie cwaniaki w terenówkach zmawiali paciorek , a żadne warunki nie były mu straszne. Ten ch*j to bujał konstrukcją, trzeba było uważać na ch*ja żeby cie nie zmiotło z powierzchni. Całą konstrukcje (3-6 ton, 54-66m) dźwigał na jednym oczku wycentrowanym idealnie w środek.

Tu macie jedną z nich

I żaden z tych "geniuszy" nie wpadł by kucnąć jak leci na nich, tylko biegają w kółko. Ech, co za idioci.

I żaden z tych "geniuszy" nie wpadł by kucnąć jak leci na nich, tylko biegają w kółko. Ech, co za idioci.

Sam sobie kucnij idioto. Rura mogłaby ich zmiażdżyć gdyby pękła stalówka lub ten debilny operator dźwigu ją opuścił w momencie gdy byłaby nad "kucającym".