Gość który leje jest tym którego podpalił koleś dostający oklep, a ratuje go gość któremu oklepywany chciał wyjarać brwi. Finalnie ofiarą i p*zdą okazuje się amataorski podpalacz a podpalani agresorami - dość oczywista sytuacja barowa.
+ dla kamerzysty że nie dał się podpalić ani oklepać