Zawsze jak widzę taki filmik czy inny debilizm gdzie ktoś za bardzo się skupia nad tym czy można to zrobić czy nie zamiast nad tym czy powinien to przypomina mi się stary dowcip:
Idzie sobie 2 typków po polu. Nagle jeden widzi krowę która sra i mówi do drugiego.
-Założę się z tobą o 200zł, że zjem ten krowi placek.
Typek niewiele myśląc i widząc świeże krowie gówno zgodził się. Tamten oj***ł to gówno i dostał 200zł.
Idą dalej i gość wk***iony myśli sobie "no k***a nie będzie mnie ch*j zabierał kasy", widzi gówno kolejne świeżutkie i mówi do gównojada:
-Założę się z tobą o 200zł, że zjem to świeże krowie gówno.
Tamten mając w głowie jakie to było obrzydliwe pomyślał sobie, że spoko.
-Ok. Jak zjesz to gówno to dam ci 200zł.
No i typek zjadł.
Idą sobie dalej i idą i nagle typka rusza refleksja:
-Ej, wiesz co?
-No co?
_Właśnie oboje zjedliśmy za darmo krowie gówno.