Daniels szlachetny?? Hahaha wóda na myszach.

Ale od samego początku trzyma w napięciu

Nie trzyma. Można było przewidzieć co się stanie.

@up racja, szlachetnego trunku nie kupisz w zwykłym monopolowym, a co dopiero spozywczaku

@up
dlaczego?
Jameson, Tullamore Dew czy choćby Black Bushmills nie kosztują kroci i można je dostać w co drugim średnio zaopatrzonym sklepie. Mam je nawet w wiejskim sklepie i idą lepiej niż sikacze po 50 zikko.

@up czyli mówisz, ze Marlboro to szlachetne papierosy i wchodzą lepiej niż Nevady? Albo, że szlachetnym Audi R8 jeździ się lepiej niż Multiplą? Pomijając marki naprawdę szlachetne (czyt. najlepsze i najmniej dostępne dla plebsu)? To Ty serio dziaad jesteś.

jeśli mówisz o myszówce nad którą ktoś się spuszczał osiemnaście lat i butelka kosztuje więcej niż używany samochód to zmienia postać rzeczy. chodziło mi o to, że Jack daniels jest ch*jowy (moim zdaniem) i za tę cenę można kupić coś lepszego.

Nie oszukujmy się, jak klepią łiskacza milionami butelek na cały świat to niemożliwe jest żeby smakował tak samo jak sezonowany kilkanście lat krótki sort dla koneserów od lokalnego producenta

Coś lepszego nie koniecznie jest szlachetne. Ciężko powiedzieć o czymś co jest ogólnodostępne, że jest szlachetne.

no, ale w Polsce w końcu każdy -ski to szlachcic z pochodzenia

nie ma co się oszukiwać ale nie ma dobrych blendów z tych tanich, czasami lepsze można kupić sigle w cenie takiego mieszańca , taki badziew jak ktoś trawi to z colą jedynie z tanich i dobrych to Ardbeg albo Jura

@dziaad

Jack Daniels to jest amerykańska Whisky, robiona przede wszystkim z kukurydzy. A to co Ty wymieniłeś to są Irlandzkie, które się robi głównie z jęczmienia, pszenicy i żyta.

no tak. wiem. napisałem tylko, że nie lubię Jacka wolę inne. irlandzkie akurat chyba najbardziej. nie jestem ekspertem, po prostu mi smakują.

Piwo za opis

tez cos napisze/ whisky to szkocja whiskey to trunki amerykanskie i irlandzkie

człowiek o suchym pysku siedzi w piątek pieniedzy nawet nie ma na piwo a ten wóde marnuje za 70zł nie nawidze go

Czasem serio zastanawiam się czemu ludzie nie myślą. Czy to braki w edukacji, trema, stres, chwilowa zaćma. Koleś od dziecka widzi przecież, że podgrzewana woda/alkohol parują. Z haburgerowej gimbazy powinien wiedzieć o ciśnieniu i o tym co może się stać gdy ciśnienie będzie zbyt duże jak na możliwości pojemnika. Jak widać, jednak można. Swoją drogą słyszałem pro tipa, podobno można gotować wodę w foliówce nad otwartym ogniem. Tu chyba analogicznie, szkło się nie stopiło bo temperatura była absorbowana przez ciecz więc punktowo, brakowało mocy żeby to szkło stopić.

Rzekł ekspert niczego.