koleś nie choruje na stwardnienie rozsiane tylko na suchoty

Dominus flevit zapłakałem

Poziom stunduperski dość lekki żeby nie powiedzieć slaby.
Poziom samodystansu zaawansowany.

Ma dystans do siebie.... łap browara. Wreszcie coś sensownego na tym portalu.

mam dobrą i złą wiadomość
- stary jestem w takim stanie, że zła może mnie zabić..

ci ludzie śmieli się chyba żeby mu przykro nie było. no chyba że mamy taki poziom że na jakieś bluzgi reagujemy śmiechem

"słabe jak dzieci na onkologii"

ci ludzie śmieli się chyba żeby mu przykro nie było. no chyba że mamy taki poziom że na jakieś bluzgi reagujemy śmiechem

A pie**olisz, ze 2 razy szczerze śmiechłem, a rzadko mi się już to zdarza przeglądając internety...

Akurat jak dla mnie to było słabe, dystans do siebie praktycznie większość ma podobny.. No, ale i tak szacun dla gościa, że robi coś pożytecznego ze swoim życiem.

Co by nie pisać o jego wykonie, trzeba mieć jaja żeby w takim stanie występować przed ludźmi.

Bez bluzgów by było znacznie lepiej, bo facet wtrącał to raczej jak przecinki a nie przemyślane momenty, więc cham i prostak z niego

koleś zasługuje na szacunek. nie jest to może abelard giza, ale potrafi śmiać się z własnych słabości. piwo.

źle nie jest, ale koles sie wyrobi, za kilka lat, jak dożyje :v

Kaleki standuper... w Ameryce byłby już półbogiem!