Wysłany:
2014-10-13, 2:51
, ID:
3540871
2
Zgłoś
Na polnocy londynu polaczki (wybaczcie termin, ale inaczej ich nazwac nie mozna) atakuja polakow zeby ich opierdolic z kasy, albo przez brak rozrywki. Bo nie jest z ich dzielni, a oni kazdego znaja. murzynow, ciapakow i angoli sie boja przez bariere jezykowa (nie mowia po angielsku) i przez to, ze po prostu latwo im sie zjednoczyc. W londynie polak polaka sprzeda i jeszcze bedzie sie tym chwalil przed kolegami, ktorych pozniej tez sprzeda. A polaczki beda cieszyc przed takim ryje, bo przeciez taki fajny z niego kozak.