A może to było tak, że ten napadnięty powiedział: wiecie co, Brytyjczycy nas przyjęli do swojego domu, dają nam pieniądze za nic, żebyśmy się podnieśli na nogi, dają nam jeść, traktują nas dobrze. Może będziemy przestrzegać ich zasad i uszanujemy ich kulturę. Nie będziemy podkładać bomb, rozjeżdżać ludzi, gwałcić kobiet i dzieci, tylko pójdziemy do pracy... reszta to usłyszała i biegną zaj***ć heretyka:D
I to jest rozwiązanie. Zamknąć szyitów i sunitów w jednym obozie, i okamerować. Tych co zostaną podzielić na dwie grupy, i dla jednych kary śmierci za morderstwa, deportacja za współudział dla pozostałych.