Poza tym zastanawiam się, że te ścierwa potrafią się wysadzać w zamachach samobójczych, a żal im garstki dynamitu do wysadzenia muru.
Oni przynajmniej nie piją gorzały.
Łatwiej byłoby po prostu dać cynk "przyjaciołom" z USA, że w tym i tym miejscu przebywa poszukiwany dowódca ISIS. Wysadzą z drona i za dynamit nie trzeba będzie płacić