Irlandczycy są spoko. Mieszkałem w Dublinie podczas Euro 2012. Ci którzy wybierali się do naszego pięknego kraju na mecze byli zestresowani i nawet trochę się bali. Myśleli że u nas białe niedźwiedzie hasają po lasach. Jednak po powrocie z mistrzostw byli zachwyceni naszym krajem. W robocie pytali Mnie po ch*j my przyjeżdżamy do nich do pracy, przecież takie wyj***ne chałpy stoją u nas. Miasta wyj***ne i ogólnie to Oni powinni jeździć do nas.
Chodzi o to, że do francji przyjechały niebezpieczne bojówki z Irlandii. Ci kibice stanowią zagrożenie dla "postępowej" francji, bo kto to widział żeby facet za babą biegał. Dodatkowo jak tak można przyjechać do czyjego kraju i nic nie zniszczyć, nie zgwałcić albo i pobić/zabić.