Jako mieszkańcy Ziemi od lat wyczekujemy na odebranie obcych sygnałów pochodzących z otchłani kosmosu. Jak na razie napotykamy jednak wyłącznie na złowrogą ciszę. Warto się zatem zastanowić nad problemem występowania inteligentnego życia w kosmosie, a także nad ewentualnym rozmieszczeniem potencjalnych cywilizacji. Refleksja nad zagadnieniem tzw. boskiej kwarantanny może prowadzić do bardzo frapujących wniosków.
Ciała niebieskie wydają dźwięki więc nie taka złowroga ta cisza. Wiadomo że wszystko zależy od sposobu interpretacji danych, a interpretuje się wedle wytycznych, klucza, tudzież doktryny. Plebs łatwiej przełknie piękne wizualizacje kolorowych mgławic będące graficzną interpretacja danych z radioteleskopu, niż miałby żyć ze świadomością ze gwiazdy śpiewają.