- Marihuana jest zakazana. Ustawodawca zdecydował się na to nie dlatego, że Maria leczy raka, depresję, przedłuża życie, zwiększa długośc penisa i powiększa biust ale dlatego, że jest silnie uzależniająca, 10 razy bardziej rakotwórcza od papierosów, pogłębia stany depresyjne i schizofrenię i jest trampoliną do twardych używek a także czynnikiem kryminogennym
- Po zalegalizowaniu marihuany wzrośnie liczba osób chorych i uzaleznionych, dlatego państwo nie decyduje sie na taki krok.
- Nawet jeżeli się zedecyduje - marihuana kupiona u dilera będzie ZAWSZE tańsza niż legalna (choćby o te 23% podatku Vat, nie wspomniając o akcyzie) więc nie zmniejszy to problemów gangów i przemocy
- Po wprowadzeniu zasady "3 krzaczki na osobę" będzie tak jak w Holandii - dwupokojowe mieszkanko w ktorym faktycznie mieszka jeden kolo i ponad 50 legalnych krzaczków Marii + 15 kolesi zameldowanych w tym miejscu "na papierze" - mało kto mogąc legalnie i małym kosztem zarobić 3-5 razy tyle ile w normalnej przetyrce w pracy zdecyduje się mieć te "legalne" 1-3 krzczaki i używać tylko dla siebie. A tam gdzie pojawia się łatwa kasa - automatycznie pojawiają się gangi i przemoc...