Metoda była zawsze tylko jedna. Komplementy, szczere i mówione z przekonaniem komplementy.
Ale zmartwię większość z Was. Komplementy muszą być oryginalne, więc byle post-robotnicze barachło żyjące na garnuszku tatusia-ubeka nie zdobędzie fajnej dziewczyny, tylko łasą na kasę blacharę, która wyda mu gówniane potomstwo.
Dałem piwko tylko dlatego że podwyższyłęm swoją samoocenę i wyśmiałem tych... Dzięki biedakom, menelom alkocholikom ,żebrakom ,miastowym głupkom. O chwała ci marginesie! Własnie z za swojego ciepłego k***idołka uśwadomiłem sobie, że w przeciwieństwie do nich, wygrałem życie. I przez to że czuję się lepszy od nich, mogę ich oceniać.