Mogę oglądać jak ludzi katują i torturują, ale nie biedne zwierzątka!
Ludzie to k***y... Buuu...
A tak serio, daję piwo i mam nadzieję, że wejdzie na główna, bo przepraszam, ale jeśli jest na YT - to tym powinno pozostać na sadisticu.
Nie zawiedziecie mnie i rozpętacie gówno-burzę?
Ja tam z mięsa nie zrezygnuję. Takie filmy mnie nie ruszają. Całego nie oglądałem ale przeskoczyłem kilka miejsc. Nie wiem czy w filmiku jest pokazany rytualny ubój czy nie ale powinno się to też pokazać jak żydki i muzułmanie ubijają zwierzęta.
Jestem za humanitarnym ubojem i nie podoba mi się takie coś ale dalej będę jadł mięso. Niech zrobią zakłady gdzie zwierzęta nie cierpią podczas życia i będę pierwszym który to poprze ale świat jest jaki jest i żeby mieć kurczaka po 5zł/kg albo schab b/k za 9zł/kg to czary nie istnieją.
up, trafiles w sedno. Tylko ze w tych zakladach jedyne co jest zle to ludzie, ktorzy wykonuja te prace. Skoro im przyjemnosc sprawia bicie tych zwierzat powinni wypie**alac stamtad. pewnie nie wszyscy tacy sa ale te zle jednostki trzeba usuwac a tak to nie mam zastrzezen. W koncu musimy jesc mieso.
Sfrustrowany facet w części ze świniami wyżywa się na nich, bo chciał zostać piekarzem. Poznaję to po broni, którą okłada wieprzki - łopacie do chleba.
To co tu widzimy to uroki przemysłowego chowu zwierzat. Potem ludzie wpie**alaja takie gówno i dziwia się ze dostaja raka.
Pamietam jak przerabiałem "swojska" połówke swiniaka na kiełbasy, czyli robiłem świni reinkarnacje. Wpadł znajomy i mówi że mieso musi byc zepsute bo smierdzi, ze sklepy tak nie wali. Mieso z domowego chowu ma specyficzny zapach, to z przemysłowego smakuje jak papier. Zarówno wieprzowina, drób czy np królik maja ten specyficzny zapach a raczej aromat, niewazne ile byś mył i moczył mieso.
Ten sam znajomy za nic swiecie nie zje domowej wedliny bo mu rosnie w ustach, jest przyzwyczajony do masowego smaku przepełnionego chemia i atraktorami smakowymi. Tak sie kreuje smak od najmłodszego, prawdziwe smaki i zapachy odchodza w zapomnienie.
Dlatego współczuje ludziom wpie**alajacycm "wędliny" z marketów albo kebsy u ciapaka. Żrą najgorszy syf jaki jest mozliwy, a swoimi wyborami konsumenckimi tylko pogłebiaja patologie.
W Niemzcezch w kazdym miasteczku jest rzeźnik/masarz, który sprzedaje normalne mieso. Marketowy syf kupuja tylko uchodźcy i gasarbaiterzy. Tak samo maja lokalne browary, nie koncernowy syf. Oczywiście do czasu jak im muslimy pozwola.
najgorsze jest to ze potem mieso z takich zwierzat trafia do sklepow, zwierzeta tak traktowane przed smiercia wydzielaja jakas substancje, ktora sprawia ze mieso jest zylaste, dlugo sie dusi itd. rozumiem zabijac i jesc ale humanitarnie, bez stresu, aby zachowac jak najlepszy smak
Mam mikroświnkę, jem nadal mięso bo k***a dlaczego nie... Natomiast nie godzę się na takie pozyskiwanie. Powinny być uśmiercane sprawnie i z jak największym mozliwym zminimalizowaniem bólu i sadyzmu. Ciekawostka, że prosiak i każde inne zwierzę doznające stresu przed ubojem jest gorszej jakości przez zachodzące procesy chemiczne. Innymi slowy jest ch*jowe w smaku. Same świniki są cholernie inteligentne... Wiem po swojej niszczycielce hahaha.