kolejna szokujaca lipa

Podobieństwo do kościoła - nie przypadkowe

o co chodzi, bo nie rozumiem po amerykańsku tylko angielsku, a on bełkocze z hamburgerem w mordzie.

> gościu zadaje niewygodne pytanie
> inny się na niego rzuca
> rzucający się odepchnięty na ścianę
> SurprisedPikachuface.jpg

Tak w skrócie...

o co chodzi, bo nie rozumiem po amerykańsku tylko angielsku, a on bełkocze z hamburgerem w mordzie.

Fizer ma kryminalna przeszlosc wiec koles sie pyta czy rosadnym jest kwestionowanie udzialu takiej firmy w czyms tak waznym jak walka z covidem. Oczywiscie covido kultysci zaraz rzucaja mu sie do gardla, jeden doslownie.

Koleś co musiał tak wk***ić Hawkinga że ten wstał żeby mu przypie**olic

Gość się rzuca na mówiącego, mówiący się broni. Wszyscy ohhhh na tego co pierwszy przywalił. Logika. Mówiący do pierdla tadam

Internetowa p*zda zaznała trochę życia w realu

Typowe u ludzi w starszym wieku. Staremu dziadu wydawało się, że jest nadal w sile wieku, ale młody byczek go wyjaśnił.

Fizer ma kryminalna przeszlosc wiec koles sie pyta czy rosadnym jest kwestionowanie udzialu takiej firmy w czyms tak waznym jak walka z covidem. Oczywiscie covido kultysci zaraz rzucaja mu sie do gardla, jeden doslownie.

Dzięks Greta. Ty to jesteś mundra. Amerykanie tak strasznie seplenią, że trzeba naprawdę dobrze znać english, przynajmniej na poziomie C1, żeby zrozumieć, gdy rozmawiają o bardziej zaawansowanym temacie.

Zaraz wskocza lewackie c*pki poinformowac nas o naszym zacofaniu i foliarstwie.

Typowe u ludzi w starszym wieku. Staremu dziadu wydawało się, że jest nadal w sile wieku, ale młody byczek go wyjaśnił.
Dzięks Greta. Ty to jesteś mundra. Amerykanie tak strasznie seplenią, że trzeba naprawdę dobrze znać english, przynajmniej na poziomie C1, żeby zrozumieć, gdy rozmawiają o bardziej zaawansowanym temacie.

Bardziej zrozumialego akcentu od amerykanskiego nie ma.

> gościu zadaje niewygodne pytanie
> inny się na niego rzuca
> rzucający się odepchnięty na ścianę
> SurprisedPikachuface.jpg
Tak w skrócie...

ch*ja zrozumiałeś. Babka prezentuje jakiś materiał. Ten jej się wdupca w pół zdania, a gdy mu grzecznie odpowiada, że czas na zadawanie pytań będzie jak ona skończy prezentować, to do niego to nie dociera. Potem to już znajduje się jakiś rycerz, który myśli że osadzi ogra, ale się przelicza w tej kwestii, bo ogry choć bezmózgie to jednak silne bestie.

Zaraz wskocza lewackie c*pki poinformowac nas o naszym zacofaniu i foliarstwie.
Bardziej zrozumialego akcentu od amerykanskiego nie ma.

O ile ktoś nie sepleni, jak ten redneck na powyższym filmie. Tak, wiem. Brytole seplenią jeszcze bardziej...

o co chodzi, bo nie rozumiem po amerykańsku tylko angielsku, a on bełkocze z hamburgerem w mordzie.

Dla niekumatych, powyżej 40stki:
"Mam pytanie: Pfizer otrzymał największą w historii grzywnę więc jak to (?) jest anty-naukowe by im nie ufać? Mają w kartotece przykupywanie lekarzy domowych oraz fałszowanie wyników testów. 2,3 miliarda dolarów grzywny. Więc jak to jest przeciwne nauce by ich kwestionować? Możesz to wyjaśnić?"