Polski narodowosciowy "motloch" sie budzi, zydostwo ma pelne gacie, kulminacja na euro 2012 i moze zaczac sie marsz ku upadkowi judeostanu. Bedzie ostra pacyfikacja, bedziemy bici we wlasnej ojczyznie przez polakow oplacanych pejsatymi pieniedzmi...
To ładnie, ze pamiętają o Ojczyźnie, ale co k***a da odpalanie rac? Czy dzięki temu wzrośnie stopa życiowa w Polsce, rozkwitnie się gospodarka albo nastąpi rozwój technologiczny? Mogliby założyć jakieś stowarzyszenie typu: "pie**olić ZUS i pomoc społeczną - my chcemy niskie podatki" - wtedy przysłużyliby się krajowi...
PS. Tak wiem, sam gówno robię i nie jestem lepszy.
owiec_mf
"teraz jest taka moda, że pseudokibice robią z siebie wielkich patriotów "
I tak są gnębieni w mediach przy każdej okazji, czy myślisz, że by im się chciało, jeśli by to nie było naturalne? Poza tym "patriotyzm" to na pewno nie jest w obecnych czasach modny...
Jak by chcieli być modni, to by obiecali, wyższe emerytury i rzeczy, których nie mogą spełnić.
Bóg, honor i ojczyzna. Od lat takie hasła widoczne są na stadionach. I zapewniam Cię, że to się zmieni, przez najbliższe pokolenia.
"teraz jest taka moda, że pseudokibice robią z siebie wielkich patriotów " - teraz? Od zawsze w Polsce ruch kibicowski był patriotyczny. Teraz jest moda, żeby za wszelką ceną zrobić z kibiców pseudokibiców, bo kibice to jednak nie bezmózgie cepy od lania się, media zauważyły, że wielu z nich ma wykształcenie i, o zgrodo, potrafi się doskonale zorganizować. Rząd nie lubi licznych grup społecznych i sporych zdolnościach organizacyjnych.
Rząd zrobił zadymę w Bydgoszczy? Bo od tego zaczęła się ostatnia nagonka na kibiców. Oczywiście, służy ona głównie PR-owi a nie eliminacji zjawiska Chuligaństwa. Zabawne jest dorabianie ideologii, o wolności słowa i tym podobne.