Mój dobry znajomy ma żonę(bardzo atrakcyjna, inteligentna kobieta) i dziecko, ale lubi czasem zrobić skok w bok. Tym razem wczoraj skok w bok zakończył się totalnym fiaskiem. Umówił się z koleżanką z pracy na randkę do restauracji w Katowicach, jakie było jego wielkie zdziwienie kiedy wychodząc z lokalu za za rękę zobaczył swoją żonę czekającą na niego. Okazało się że koleżanka z pracy to też dobra znajoma jego żony i wszystko było specjalnie ustawione, a ich kolacja była nagrana, jako dowód do rozwodu i alimentów. Cóż jego czas dobiegł końca, a żonę ma naprawdę fajną i nie jeden bym brał... teraz będzie pracował na dziecko przez ponad 20lat
W trakcie rozmowy przez telefon pytał się czy nie ma ktoś kawalerki do wynajęcia bo nie ma gdzie mieszkać, mieszkanie nie było jego....
Jak to ktoś powiedział,jest wielu facetów ale niewielu mężczyzn.Trzeba szanować swoją rodzinę a jak się ma atrakcyjną żonę to po ch*j skok w bok? Nad instynktem samca da się zapanować.Wiec co mówię ale zdjęcia żonki nie dam