Taka reakcja to ch*j przy tym co stało się mojemu kumplowi przy takich próbach. W gimbazie kiedyś przychodziły takie pomysły do głowy, akcja miała miejsce w parku.
Początek mniej więcej ten sam. stracił przytomność i upadł do tyłu. Po chwili wstał i jak gdyby nigdy nic patrzy się na nas i pyta; "Co wy odje**liście?". Chwila konsternacji przerwana powtórzeniem pytania z rozwinięciem: "Co wy odje**liście, zeszczałem się w gacie".
Wstał a tam całe spodenki zaszczane. Po prostu puściły mu przez to zwieracze i potem siedział w parku 3h i suszył spodenki na ławce.