k***a z telefonem w ręku...

k***a z telefonem w ręku...

Nagrywał swojemu "szefowi".

Wygrał Jackspota i posypały się kulki.

Śmierć dała mu szansę na życie z tym niewypałem ale, że śmierć to tępa dzida to dała mu tylko 2 sekundy na ogarnięcie, że to właśnie ta szansa...

te bronie bardzo czesto im sie tam zacinają

te bronie bardzo czesto im sie tam zacinają

Nic dziwnego, pewnie większość tych pukawek ma większy przebieg niż Passat z 1997, nikt tej broni nie czyści, plus kwestia ch*jowej jakości amunicji i zerowej wiedzy "operatora"....

Broń to zło, a hazard, kiedy się wygrywa nie wydaje się taki straszny

Rewolwer pewnie pamięta jeszcze Billy Kida.

Broń to zło, a hazard, kiedy się wygrywa nie wydaje się taki straszny

nie ma wygranych hazardzistów każdy kończy w szambie
a ten ciul jeden dostał szanse od losu aby w porę się zorientować ( ponad 2 sekundy) rozj***ć nie przygotowana ciote z bronią i skończyć z nałogiem

dad are you winning?
... dad?

Z drugiej strony tacy zabójcy to k***y bez honoru. Z partyzanta, od tyłu, bezbronnego... To p*zdy obsrałyby się, gdyby ofiara miała jakąkolwiek szansę obrony. Ha tfu na to ludzkie gówno.

Broń to zło, a hazard, kiedy się wygrywa nie wydaje się taki straszny

a co powiesz na rosyjska ruletke ??

Z drugiej strony tacy zabójcy to k***y bez honoru. Z partyzanta, od tyłu, bezbronnego... To p*zdy obsrałyby się, gdyby ofiara miała jakąkolwiek szansę obrony. Ha tfu na to ludzkie gówno.

Myslisz że typ miał jakies skrupuły, czy dylematy moralne, wszedł, ciach wpakował wszystkie kulki jakie miał, nagrał i po wypłate.

dzis on zbija pionki jutro sam nim bedzie

ja tylko pociągnął

dobrze że tak blisko pistolet do głowy przystawił bo by nie trafił