Jeden bez pasów, drugi bez pasów...
Nie wiem jak można jeździć bez pasów. Ja bez zapiętego pasa po prostu źle się czuję. Tak mnie uczono od dziecka i jazda bez zapiętego pasa to jest dla mnie nienaturalne. Tak samo zmuszam zawsze pasażerów aby zapinali a jak im nie pasuje "bo mi przeszkadza" to wypie**alać i z buta dymać.


(i nie pie**olcie mi o przykładach 1/1000000 typu "czytałem/słyszałem/oglądałem jak kiedyś ktoś przeżył wypadek bo nie miał pasów")

ku*as nie kolega i tyle ..

Jeden bez pasów, drugi bez pasów...
Nie wiem jak można jeździć bez pasów. Ja bez zapiętego pasa po prostu źle się czuję. Tak mnie uczono od dziecka i jazda bez zapiętego pasa to jest dla mnie nienaturalne. Tak samo zmuszam zawsze pasażerów aby zapinali a jak im nie pasuje "bo mi przeszkadza" to wypie**alać i z buta dymać.


(i nie pie**olcie mi o przykładach 1/1000000 typu "czytałem/słyszałem/oglądałem jak kiedyś ktoś przeżył wypadek bo nie miał pasów")

Masz rację ale ...

To co widzimy, to zwykłe kurewstwo i nie odpowiedzialność za odurzonego pasażera...Bez komentarza co do kierowcy i braku mózgownicy ..

ch*j z tym jak się ktoś czuje. Pasy się zapina ze strachu. Ze strachu przed poduszką, która może przy byle puknięciu rozpie**olić ci twarz i połamać kręgosłup.

Nie dość ze wiezie trupa który mu wisiał kasę to jeszcze sobie troluje i nagrywa na fejsa.

Pierwsza myśl: bracia?

Tom Hardy po roku w Rosji ?

Trupa wiezie a policja nic.

ciekawe ile razy już tak hamował zanim złapał dobre ujęcie bo kolega to już mocno nieprzytomny.

Na moje oko już hamował wcześniej 10 razy, a gościu umarł przy 1 próbie ;D

Kawal ch*ja

tak zgaduje ze długo znające się dobre ziomki poziomki...wiem bo zrobiłbym to samo

@Velture

Mnie też wkurza.... Ale do czasu, póki nie zobaczą wypadku, rozerwanych flaków osób bez pasów, a zapiętych pasami bezpiecznych choć z ranami.

Jeden bez pasów, drugi bez pasów...
Nie wiem jak można jeździć bez pasów. Ja bez zapiętego pasa po prostu źle się czuję. Tak mnie uczono od dziecka i jazda bez zapiętego pasa to jest dla mnie nienaturalne. Tak samo zmuszam zawsze pasażerów aby zapinali a jak im nie pasuje "bo mi przeszkadza" to wypie**alać i z buta dymać.
(i nie pie**olcie mi o przykładach 1/1000000 typu "czytałem/słyszałem/oglądałem jak kiedyś ktoś przeżył wypadek bo nie miał pasów")

No ja za gówniarza miałem taki dzwon że chyba tylko brak pasów mnie uratował. Inna akcja, kumpel wypadł z auta, trafił w drzewo nie przeżył. Nie ma reguły na trasie, jak nie ma poduch. Teraz w czasach poduszek, lepiej zapinać. Ja zapinam zawsze, ale z innego powodu. Lubie zapie**alać szczególnie w zakrętach, a nie po fotelu latać nie lubię.

Jeden bez pasów, drugi bez pasów...
Nie wiem jak można jeździć bez pasów. Ja bez zapiętego pasa po prostu źle się czuję. Tak mnie uczono od dziecka i jazda bez zapiętego pasa to jest dla mnie nienaturalne. Tak samo zmuszam zawsze pasażerów aby zapinali a jak im nie pasuje "bo mi przeszkadza" to wypie**alać i z buta dymać.

Wszystko ślicznie. Wszystko pięknie. Ale kogo to k***a obchodzi że zapinasz pasy? Możesz nawet zapinać kozę sąsiada. ch*j nas to...