18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info
topic

Hallowen na dzielnicy [ materiał własny ]

facet85 • 2018-10-31, 22:07
[ materiał własny ]
Historia z przed 2h, autentyk.

Wróciłem dziś z delegacji Wrocław-Warszawa-Wrocław i wieczorem byłem lekko zmęczony dniem. Dzieciak już spał, żona ogląda seriale, otworzyłem sobie piwko i siedzę.
Wiem, że dzieciaki latają po osiedlu po klatkach bo słychać jak drą mordy więc czekam by dać im te kilka cuksów, no ale czekam czekam i ch*j, cisza.
Piwko pykło, mówię do żony, że wywalę śmieci bo i tak miałem wyjść zabrać telefon z auta ( osiedle zamknięte, małe ) więc zabiorę worek przy okazji.
Żona dziś zrobiła smaczny obiadek gdzie jednym ze składników były m.in były czerwone buraczki.... :diabel: Resztki wyj***ła do śmieci tak, że worek cały uj***ny buraczkami. ch*j tam.
Oczywiście musiałem się uj***ć i odruchowo wytarłem rękę w koszulkę jak to typowy inteligent.
Idę...

Wychodzę z klatki, mijam sąsiedni budynek w drodze do kubłów i ch*j.. dzieciaki wyskakują zza rogu i drą jape - cukierek albo psikus.
Ja sam, ich kilku. Nie mam cukierków ale mam śmieci. Odpowiadam ... PSIKUS ...

miny dzieci ch*j, szok... co teraz ?

Po czym dodaję uj***ny buraczkami ( biała koszulka ), ręce, worek - " mam tutaj pociętego chłopca, chcecie zobaczyć ? " ...

Panie i Panowie, o przyszłych mistrzów świata w biegach nie musimy się martwić.

Wróciłem na chatę, powiedziałem żonie jaki cwaniak ze mnie, oczywiście skwitowała, że jestem idiotą ...mija chwilka i JEB! - dzwonek do drzwi... a tu stoi ta banda dzieciaków z jakimś ojcem, któregoś z nich. Parsknąłem tak śmiechem, że chyba ich oplułem no i jazda... Oczywiście ojciec do mnie, ze jaki to ja jestem nieodpowiedzialny, że straszę dzieci... Facet się wygadał, pokazał jaki jest wielki na oczach syna.. Szacun.

Na koniec przekazałem wszystkim odchodzącym, że następnym razem postaram się lepiej ukrywać zwłoki.

Na razie spokój, ale czekam na Policje :) serio.


Peace

Amerigo_Bonaserra

2018-11-01, 07:38
I teraz pytanie za 100 punktów!!!Ktoś w to uwierzył?!?!?Żal!!!

Budrys2000

2018-11-01, 08:55
Ja też mam historię, myślę że równie pasjonującą:

Wczoraj poszedłem do sklepu po chleb. Okazało się że nie ma chleba. I nie kupiłem chleba, bo nie było.

ho...........zo

2018-11-01, 09:22
Ja po prostu odbierałem domofon i mówiłem krótkie "wypie**alać".

panta_rhei

2018-11-01, 09:52
Opowiem Wam historię. Wszystko miało miejsce w Przedach. Jako, że było Haloween chodziliśmy z kumplami od domu do domu z misją cukierek albo psikus. Wszyscy zadowoleni w wesołych nastrojach krzyczą radośnie i dokazują. Mamy w bloku obok takiego k***iarza co zdradza żonę na delegacjach, ale tego dnia miało go nie być więc zaprosiliśmy do zabawy jego syna Sebastisna. Nie przyszedł. Idziemy chodnikiem a tu ch*j. On przyjechał na wrocławskich rejestracjach naj***ny jak świnia. Gadał przez telefon, ale nie był w stanie go utrzymać i zgubił gdzieś w samochodzie. Schowaliśmy się za śmietnikiem. Wyszedł z auta z kratą browarów i poszedł do domu. Nie wiedzieliśmy dokładnie gdzie mieszka, ale jak wszedł do mieszkania nie mieliśmy wątpliwości taką zrobił tam awanturę. Mówimy trudno, szkoda trochę Seby, ale idziemy dalej. Nagle z klatki wychodzi on z workiem na śmieci. Ubrany jak Szyc w "Wojnie polsko-ruskiej" i cały uj***ny na czerwono. Zamarliśmy ze strachu. Zmieszał się jak nas zobaczył i zaczął tłumaczyć się, że to buraczki i że może nawet nam worek otworzyć. Uchylił go trochę a tam ręka Seby! Zaczęliśmy sp***alać gdzie się da a ten nas wyzywa. Poszliśmy do mojego ojca i wszystko opowiedzieliśmy. Ten spojrzał na nas z politowaniem, ale poszedł tam. Dziwnym trafem była u nas o tej porze matka Seby, ale często gotowała nam obiady gdy mama jeździła do Wrocka w delegacje. Do tej pory ojciec nie wrócił..m

Opowiem Wam historię. Wszystko miało miejsce w Przedach. Jako, że było Haloween chodziliśmy z kumplami od domu do domu z misją cukierek albo psikus. Wszyscy zadowoleni w wesołych nastrojach krzyczą radośnie i dokazują. Mamy w bloku obok takiego k***iarza co zdradza żonę na delegacjach, ale tego dnia miało go nie być więc zaprosiliśmy do zabawy jego syna Sebastisna. Nie przyszedł. Idziemy chodnikiem a tu ch*j. On przyjechał na wrocławskich rejestracjach naj***ny jak świnia. Gadał przez telefon, ale nie był w stanie go utrzymać i zgubił gdzieś w samochodzie. Schowaliśmy się za śmietnikiem. Wyszedł z auta z kratą browarów i poszedł do domu. Nie wiedzieliśmy dokładnie gdzie mieszka, ale jak wszedł do mieszkania nie mieliśmy wątpliwości taką zrobił tam awanturę. Mówimy trudno, szkoda trochę Seby, ale idziemy dalej. Nagle z klatki wychodzi on z workiem na śmieci. Ubrany jak Szyc w "Wojnie polsko-ruskiej" i cały uj***ny na czerwono. Zamarliśmy ze strachu. Zmieszał się jak nas zobaczył i zaczął tłumaczyć się, że to buraczki i że może nawet nam worek otworzyć. Uchylił go trochę a tam ręka Seby! Zaczęliśmy sp***alać gdzie się da a ten nas wyzywa. Poszliśmy do mojego ojca i wszystko opowiedzieliśmy. Ten spojrzał na nas z politowaniem, ale poszedł tam. Dziwnym trafem była u nas o tej porze matka Seby, ale często gotowała nam obiady gdy mama jeździła do Wrocka w delegacje. Do tej pory ojciec nie wrócił..m

Zgr3D

2018-11-01, 10:13
Amerigo_Bonaserra napisał/a:

I teraz pytanie za 100 punktów!!!Ktoś w to uwierzył?!?!?Żal!!!



Owszem byku, ja sam czekałem na dzwonek do drzwi. Maska, peleryna i piła już leżały pod tylnymi drzwiami, a wszystko to chciałem nagrać żebyśmy razem mogli się pośmiać jak hAmerykańskie święto sp***ziela w podskokach. No ale niestety... zraziłem ich rok temu dając im znicza zamiast cukierków.

Matmer

2018-11-01, 10:38
A śmiechom nie było końca...

facet85

2018-11-01, 10:53
panta_rhei, Dobre dobre ;)

~żułw

2018-11-01, 12:11
o kwejkowe historie

~DMT

2018-11-01, 12:24
Brak treści do wyświetlenia.

mieszał

2018-11-01, 13:28
To ja kiedyś szedłem z basenu z kumplem wieczorem patrzę a tam 2 gówniaki.Założyłem biały czapek,i zacząłem krzyczeć jak zombi i ich gonić.sp***alali jak poprzeni.Śmieliśmy się z kumplem z 10 minut,aż ich ojciec 130 kg drapnoł.I wiesz co.Dostaliśmy ostro wpirdol.

AN...........or

2018-11-01, 15:58
mygyry napisał/a:

Jak będę niósł poćwiartowane zwłoki to powiem, że mam buraczki, może też wszyscy uwierzą :ciasteczkowy:



sounds like a plan

MARCINEZE

2018-11-02, 07:53
Szanowni sadole,
Co to ma znaczyć, że dajecie piwa jakiejś PIŹDZIE która przestraszyła dzieci w czas tego święta. Zapraszam Cię do mnie na osiedle, myślę że wyjdziesz z obsraną zbroją po kwadransie i będziesz przed takimi dzieciakami sp***alał. Z sadolowym pozdrowieniem- ch*j Ci w dupe.

facet85

2018-11-02, 10:04
MARCINEZE napisał/a:

Szanowni sadole,
Co to ma znaczyć, że dajecie piwa jakiejś PIŹDZIE która przestraszyła dzieci w czas tego święta. Zapraszam Cię do mnie na osiedle, myślę że wyjdziesz z obsraną zbroją po kwadransie i będziesz przed takimi dzieciakami sp***alał. Z sadolowym pozdrowieniem- ch*j Ci w dupe.





dzieci, ryby i prawiczki sadolowe głosu nie mają.
:jezdziec:

mygyry

2018-11-02, 11:03
MARCINEZE napisał/a:

Szanowni sadole,
Co to ma znaczyć, że dajecie piwa jakiejś PIŹDZIE która przestraszyła dzieci w czas tego święta. Zapraszam Cię do mnie na osiedle, myślę że wyjdziesz z obsraną zbroją po kwadransie i będziesz przed takimi dzieciakami sp***alał. Z sadolowym pozdrowieniem- ch*j Ci w dupe.


Niema to jak się szczycić mieszkaniem w patologicznym osiedlu, brawo...

an...........se

2018-11-02, 13:49
Sprzed a nie z przed :psycho: