Hades był bogiem świata podziemnego i umarłych Hades czasami jest zaliczany do grona bogów olimpijskich, mimo że nie uczestniczył w biesiadach olimpijskich. Starożytni Grecy nie uważali Hadesa za siłę zła, w przeciwieństwie do późniejszej koncepcji szatana w chrześcijaństwie. Niewątpliwie był to bóg surowy i budzący strach, ale przy tym bardzo sprawiedliwy. Czczony był w całej Grecji jednak starano się to robić w trwodze i milczeniu. Zazwyczaj Grecy starali się nie wypowiadać jego imienia, a hołdy składano mu na kolanach (odniesienie do tego, że bóg ten żył w podziemiu), w przeciwieństwie do hołdów składanych na stojąco z wyciągniętymi rękami do bogów olimpijskich. Świątyń raczej mu nie stawiano - wiadomo o jednej, wzniesionej dla niego przez Elejczyków w podzięce za obronę Pylos przed Heraklesem i kilku przybytkach Plutona. Hades rzadko pojawiał się na Ziemi. Jeżeli już się tam przebywał to zazwyczaj miał na sobie czapkę z psiej skóry, która czyniła go niewidzialnym (Hades tłumaczy się jako niewidzialny). Hades był dobrym mężem i bratem. Raczej nie buntował się przeciwko Zeusowi. Częste ataki i próby zdobycia tronu niebios podejmował natomiast Posejdon, który nie mógł pogodzić się z tym, że to jego młodszemu bratu przypadło niebo.
Jego atrybutami były berło i klucze które symbolizowały jego władze nad światem umarłych, ale jest też pokazywany z rogiem obfitości (który symbolizował władze nad surowcami) i psią czapką (kynee), darem od cyklopów. Przy boku zawsze miał Cerbera – trójgłowego psa.
ty dobra weź się za lekcje bo ci stara zrobi HADES z dupy jak wróci z roboty a ty będziesz jeszcze nie ogarnięty.
żartuję, bez spiny tylko nie wrzuciłeś nic nowego, dodał byś jakiś fajny mit, albo legendy bo bez kitu koncepcja hadesu z herculesa od disneya jest bardziej porywająca
Proponowałbym zrobić jakiś zbiorczy na mitologie, skoro tyle tego dodajecie (najlepiej w hyde parku, bo tutaj zaraz przeleci na koniec i cała wasza pisanina pójdzie na marne). Może zrobiłby się z tego fajny temat. Natomiast zakładanie pojedynczych threadów o każdej postaci mitologicznej jest delikatnie mówiąc daremne... Chociaż i tak po stokroć wolę to, niż pie**olenie o Smoleńsku, Tusku, polityce, kościele i reszcie irytujących głupot.