Sorry, ale nigdy nie będę w stanie uwierzyć w opowieści o bezawaryjności jakiegokolwiek samochodu czy motocykla rodzimej produkcji.
To były przestarzałe, nieprzemyślane konstrukcje, robione z gównolitu, z części o losowych tolerancjach i składane na odp🤬l. Do tego użytkownicy przeważnie nie dbali o te pojazdy, czy to z lenistwa, czy z braku kasy i dostępu do części. Olej też lano jaki popadło.
Stary, nie brnij. Połowa lat 80 i dalej to najgorszy okres. Palec rozdzielacza, sprzęgło rozrusznika. Jeśli dziadkowi nawet te dwa hasła nic nie mówią, to albo wcale tym nie jeździł, albo po prostu, nazwijmy to, ubarwia.
Obejrzałem na YT jakieś p🤬lenie feministki (o dziwno białej bez nadwagi) co się żaliła, że nie podciera dupy po sraniu i czuje się dyskryminowana w pracy bo ludziom przeszkadza jej naturalny zapach...
Także tego. Ludzie są poj🤬i a system wspiera chorych psychicznie w ich urojeniach.
Zbytnie obciążenie którejkolwiek z osi może doprowadzić do pod/nad sterowności w zakrętach,, pęknięcia sprężyn, urwania wahaczy lub doprowadzić amortyzatory do granic możliwości, przez co zwyczajnie przestaną spelniać swoją funkcję.
To wszystko prawda. Tyle, że w przeciętnym, sprawnym samochodzie osobowym (np. klasy sedan, a nie jakiejś półciężarówce), wytrzymałość na obciążenia tych elementów (w okresie wielu godzin, a nie chwilowe), zaczynają się od 400 kg, a kończą zwykle na 1000 kg. Jeżeli producent pojazdu twierdzi, że ładowność samej tylnej części pojazdu, to np. 750 kg, to możesz spokojnie założyć, że elementy zawieszenia i inne, wytrzymają nawet tonę rozłożoną równomiernie na całej szerokości pojazdu, albo 500 kg tylko na jednej stronie. Naprawdę, te dodatkowe 100 kg wagi tej kobiety nie powinna być problemem, biorąc pod uwagę, że przeciętny Amerykanin waży pewnie 120 kg.
Tylko, spróbuj potem te 220 kg wyciągnąć z auta, jak się zaklinuje. 😂
Obejrzałem na YT jakieś p🤬lenie feministki (o dziwno białej bez nadwagi) co się żaliła, że nie podciera dupy po sraniu i czuje się dyskryminowana w pracy bo ludziom przeszkadza jej naturalny zapach...
Także tego. Ludzie są poj🤬i a system wspiera chorych psychicznie w ich urojeniach.
Obejrzałem na YT jakieś p🤬lenie feministki (o dziwno białej bez nadwagi) co się żaliła, że nie podciera dupy po sraniu i czuje się dyskryminowana w pracy bo ludziom przeszkadza jej naturalny zapach...
Także tego. Ludzie są poj🤬i a system wspiera chorych psychicznie w ich urojeniach.