Wśród wrzucanych przeze mnie materiałów przeszło rok temu, rozlała się fala oburzenia męczudupixów w stylu: Jak to tak, to zbyt proste, na fali biegów OCR lans bla bla bla.
Odrzuciłem część tych prostych startów i w tym roku podniosłem sobie poprzeczkę.
Grom Challenge - Siła i Honor. Organizowany na byłym poligonie jednostki specjalnej Grom, przez byłych jej żołnierzy.
25km, stacje ze sprawdzaniem umiejętności fizycznej zawodników, jak również umiejętności technicznej; od wiązania węzłów począwszy do strzelania z broni półautomatycznej/automatycznej skończywszy.
Bieg w parach, biegłem z kobietą, która niejednemu z was nosa by utarła
tak, nagrywałem patykiem. Nie, nie bylismy ostatni
Sorry, ale wygląda to słabiej od szkolenia WOŚP`u. Grom Czelendż Blood und Honor (swoją drogą "B&H" - gratuluję konotacji) i naku*wiasz z jakąś kamerką na kijku? W podstawówce miałem gorszą trasę do budy.
Ogólnie propsy, bo nie siedzisz na chacie, ale też nie ogarniam tego trendu, że gdzie się nie było, co się nie zrobiło trzeba nagrać i wrzucić w neta żeby wszyscy widzieli. I nie mów, że dla pamiątki...
Ja za to zauważyłem że ostatnio zrobiła się moda na hejty za nagrywanie tego co się robi.
Ja pie**ole, a może jego zajawką jest nie tyle co branie udziału w tego typu zawodach jak i samo NAGRYWANIE i MONTOWANIE.
Na to k***a żaden z mądrali już nie wpadł?
Zaraz polecą teksty typu " no to na ch*j wrzuca to w internet ? "
No tak, zdecydowana większość np. malarzy też trzymała wszystkie swoje obrazy w piwnicy, schowane przed ludźmi.