Miałem tak w złotych tarasach w Warszawie... pie**olona galeria nawet nie ma normalnych kibli, a jak już go znalazłem to stała jakaś wycieczka j***nych ciapaków i z 15 osób do kibla.. Wybiegłem i wpadłem do restauracji przed Hard Rock Cafe, poleciałem na gore i ledwo zdążyłem zdjąć majty. Trauma do końca życia. Ale te szczęście wymalowane na twarzy jak wychodziłem! I mina kelnerek - nie zapomnę do dzisiaj.