mogłem go wyj***ć do śmieci.
pie**olisz chłoptasiu, bo nie wiesz do czego może być zdolny wk***iony policmajster. Przywoła posiłki równie wk***ionych kolegów z policji skarbowej, przetrzepią śmietniki i jak nie znajdą paragonów, dopie**olą gościowi taką grzywnę, że się zesra, popłacze i będzie błagał o litość. Następnie przeryje wszystko dookoła żeby jednak znaleźć ten paragon albo w zębach przyniesie kucając kopię z kasy. Opowiastki, że wyj***łeś paragon do śmieci schowaj miedzy bajki. Strzelasz tym powiedzeniem (że nie masz paragonu bo go wyj***łeś czy tam zeżarłeś) w kolano właściciela knajpy. Posiadanie paragonu jest na rękę sprzedawcy, a nie policjanta. Za nie wystawienie paragonu na 20 groszy za jakieś gówno w kiosku, chyba za ksero jednej strony, kobita zapłaciła grzywnę 3000zł.
Skończ pie**olić. Nie ma przepisu mówiącego jak długo mam przechowywać paragon i co mam z nim zrobić. To nie jest faktura VAT, która rozliczona na firmę musi być przechowywana 5 lat.
Za chwilę partia powie, że mam trzymać rachunek za prąd i telefon (najlepiej jeszcze z billingiem)
Jak jest epidemia i nie możesz ruszać dupy z mieszkania to lepiej, żebyś miał paragon przy sobie. Czepliwy glina może Ci doj***ć mandat. Zwłaszcza, jeżeli było zgłoszenie, że klienci zamawiają, jedzą na miejscu i siedzą na wyjebce.
pie**olisz chłoptasiu, bo nie wiesz do czego może być zdolny wk***iony policmajster. Przywoła posiłki równie wk***ionych kolegów z policji skarbowej, przetrzepią śmietniki i jak nie znajdą paragonów, dopie**olą gościowi taką grzywnę, że się zesra, popłacze i będzie błagał o litość. Następnie przeryje wszystko dookoła żeby jednak znaleźć ten paragon albo w zębach przyniesie kucając kopię z kasy. Opowiastki, że wyj***łeś paragon do śmieci schowaj miedzy bajki. Strzelasz tym powiedzeniem (że nie masz paragonu bo go wyj***łeś czy tam zeżarłeś) w kolano właściciela knajpy. Posiadanie paragonu jest na rękę sprzedawcy, a nie policjanta. Za nie wystawienie paragonu na 20 groszy za jakieś gówno w kiosku, chyba za ksero jednej strony, kobita zapłaciła grzywnę 3000zł.
Głosowaliście na komunistów z PiS...
Jak jest epidemia i nie możesz ruszać dupy z mieszkania to lepiej, żebyś miał paragon przy sobie. Czepliwy glina może Ci doj***ć mandat. Zwłaszcza, jeżeli było zgłoszenie, że klienci zamawiają, jedzą na miejscu i siedzą na wyjebce.
Jednak to prawda, że na głupocie i niewiedzy zarabia się najlepiej. Mogę ruszać dupę, ale jest zalecenie, żeby ograniczyć wychodzenia. Zdrowy rozsądek nakazuje unikać skupisk ludzi, ale prawnie nie jest to zabronione. I nie interesuje mnie "zgłoszenie", bo policja musi uzasadnić działanie. Jak klienci jedzą na miejscu (a widać na filmie, że nie jedzą), to powinni ukarać. NIKT NIE MUSI DOWODZIĆ SWOJEJ NIEWINNOŚCI, JEŚLI POLICJA NIE MA ŻADNYCH DOWODÓW - domniemanie niewinności.
Kończę dyskusję z debilami pokroju "Poligon" (nie wiem czy pseudo od POLIcji, czy skojarzenie z koszarówką), którzy nie odróżniają nieistniejącego prawnego zakazu od zdrowego rozsądku
Właśnie straciłem resztki szacunku do policji, miałem ich za coś lepszego od straży miejskiej. Niestety się myliłem.