i kolejny dostał nauczkę, gamoni i gamonic co się nie rozglądają jest pełno. Powinni naprawdę zaostrzyć prawo tak, żeby debilom zabierali prawka na stałe.

Mam nadzieję że dzieci z tyłu nie było. ...za kierowcą zazwyczaj najbezpieczniejsze miejsce, a tu proszę ...wyjątek od reguły

Typowe wj***nie się na skrzyżowanie bez rozejrzenia się, książkowe wymuszenie pierwszeństwa. Ludzie, jazda samochodem to nie jazda zdalnie sterowanym autkiem na baterie. Samochód to 1500 kg (1,5 tony) stali, a ciężarówka może ważyć nawet 40 ton. 40 ton przy 50-60km/h działa jak młot, prasa hydrauliczna. Szanse na wyjście cało z takiej opresji są minimalne. Oczy dookoła głowy oraz LUSTERKA to podstawa, by poruszać się bezpiecznie autem.

Kierowca ciężarówki popełnił błąd i nie zachował odpowiedniej prędkości do panujących warunków na drodze.
Powinien jechać szybciej

Okej, debil w osobowym się nie rozejrzał ale czy przypadkiem do tego on nie wyjechał na czerwonym? W końcu coś ta sygnalizacja tam musi robić.

Dobrze tak ch*jowi. Miał czerwone, ale po co stać i czekać aż tir przejedzie

Kierowca osobówki faktycznie gamoń. Skończcie pie**olić o rozglądaniu itd. każdy z was popełnił w życiu nie jeden błąd. Z drugiej strony rozumiem hejt. Jest subtelna różnica w (błędzie) przesoleniu zupy a wj***niu się pod tira. Kierowca niech życie wiecznie i oby więcej mu się to nie zdarzyło.

pie**olenie, kierowca białym autem jechał prawidłowo bo na czerwonym , kierowca ciężarówki popełnił karygodny błąd wjechał na zielonym na skrzyżowanie bez wymaganej przerwy 45min i ustąpienia pierwszeństwa tym sojacym na czerwonym swietle po lewej i prawej.

Mityczny szwagier (ewentualnie wujek staszek), a myślałem że to tylko kawał...


Dwóch kolegów jechało samochodem. Gdy przejechali skrzyżowanie na czerwonym świetle, ten siedzący na fotelu dla pasażera, myśląc, że kolega po prostu tego nie zauważył, w ogóle nie zareagował. Jednak gdy zdążyło się to po raz drugi, pasażer zaniepokojony spytał:
- Czemu przejeżdżasz na czerwonym?
- Spokojnie, mój szwagier zawsze tak robi i nic mu się jeszcze nie stało.
Jadą dalej. Kiedy podjechali do następnego skrzyżowania podczas gdy świeciło się zielone światło, kierowca niespodziewanie się zatrzymał. Zdziwiony kolega pyta:
- Dlaczego się zatrzymujesz, przecież mamy zielone?!
- A jak szwagier będzie jechał?!

Pewnie za kółkiem siedziała baba z łbem w srajfonie.

Za wjechanie na czerwonym murzyński 'palec' w zad.

Kierowca osobówki faktycznie gamoń. Skończcie pie**olić o rozglądaniu itd. każdy z was popełnił w życiu nie jeden błąd. Z drugiej strony rozumiem hejt. Jest subtelna różnica w (błędzie) przesoleniu zupy a wj***niu się pod tira. Kierowca niech życie wiecznie i oby więcej mu się to nie zdarzyło.

Ale tu nie tylko jest kwestia nierozglądania się, ale przepie**olenie się z bocznej drogi na dwupasmówkę na czerwonym świetle.

Nie ma ch*ja że dafem nie jechał , ten pie**olony dźwięk poznam wszędzie

Kierowca z ciężarówki święty... co by się tam nie wydarzyło to i tak nie zdążył by wyhamować. Odj***ło by się coś z Oszukać przeznaczenie. Było coś z ciężarówką. Hmm...