Witam Szanowne Grono Sadystów
Pragnę wam opisać metodę samobójstwa, która cieszy rosnącą popularnością a mianowicie uduszenie poprzez zastosowanie gazów szlachetnych takich jak hel, argon etc.
Metoda jest wysoce skuteczna i niezawodna polega na pozbawieniu organizmu dostępu do tlenu. Wdychanie gazów szlachetnych z jednoczesną możliwością swobodnego wydychania CO2 nie powoduje dyskomfortu związanego z de facto duszeniem.
Urządzeniem stosowanym do tego typu zabiegu jest tzw. exit bag worek z tworzywa sztucznego z zaciskiem u dołu (szyja) prostym zaworem jednostronnym umożliwiającym odprowadzenie CO2, węża dolotowego do wprowadzenia gazu szlachetnego, butli z gazem oraz reduktora.
Utrata przytomności następuję w ciągu kilku sekund śmierć w kilka minut co oczywiście uzależnione jest od warunków obsobniczych.
W różnych publikacjach możemy spotkać porównanie zastosowanie gazu szlachetnego z zaczadzeniem tj zatruciem tlenkiem węgla- CO. Jest to oczywiście błąd CO wiążę się z hemoglobiną a gazy szlachetne są niereaktywne czyli z hemoglobiną się nie wiążą.
Jeśli na forum znajdują się jacyś anatomopatolodzy czy mogli by się wypowiedzieć jaki będzie obraz sekcyjny takiej śmierci? Na pewno nie będzie popękanych naczyń w gałkach etc. ale jakie zmiany wystąpią?
Nie mogłem dodać linków albo nie umiem.
Jest to mój pierwszy temat jeśli ch*jowy to do piekła.