Tak w skrócie węgierski europoseł mocno walczący z LGBT został złapany na gejowskiej seks orgii. Skomentował to tak "przykro mi, że złamałem zasady zgromadzeń, było to nieodpowiedzialne z mojej strony i przyjmuję sankcje, które się z tym wiążą" - napisał Szajer."
A co najlepsze podobno w imprezie brali udział polscy dyplomaci, może Bosak
Prawidłowo. Tak powinien zachowywać się "normalny" zboczeniec. Wie że jego choroba to zło, i tępi ją na co dzień. A jak koniecznie musi dać upust swoim chorym pragnieniom, robi to gdzieś po tajniaku, za granicą. Wpadł przez pandemie, jego pech, ale dziwie się że rezygnuje. Jak dla mnie nie robi nic takiego. To jakby raz na rok wciągnął trochę koksu narkoman, starający się walczyć z nałogiem i żyć normalnie, pracujący i publicznie głoszący że narkotyki to zło. To właściwe zachowania.
Najgorsza jest naćpana hołota publicznie propagująca np. prochy czy pedalstwo, nawet wśród dzieci i młodzieży. Hołota która żąda by uznać ją za normalność. Dawno im nikt nie chce do łózek zaglądać, to wywlekają swoje sprawy łóżkowe na ulice i do szkół. A dla odmiany zjeby jeszcze upubliczniają zwyrodnienie faceta, który chciał je zachować dla siebie, bo dla niego to choroba.