Spalił mi się już 2 samochody i stałem obok niewzruszony. Jednakże jeśli paliłobymi się f40 lub komuś w zasięgu mojego wzroku to własna krwią bym gasił. Wodę że strumyka w ustach nosił!
Tu nie chodzi o kasę bo to przychodzi i znika, ale o kawałek historii...