U nas w sejmie coś takiego powinno być. Jak partia chce przeforsować jakiś projekt ustawy, to zamiast durnowatego głosowania, każda partia wystawia jednego posła, ten który przeżyje wygrywa i realizuje wolę swojej partii. Nikt by się nie kłócił, nie wchodził na mównicę itd, a i oglądalność byłaby większa.
A ciało pokonanego wrzucałoby się do dołu z wapnem za sejmem.
Jeden z najgłupszych ruchów. Jeśli ktoś nie jest na tyle gibki by od razu na przeciwnika wskoczyć, tak jak ten Pan, to sam sobie pod górkę robi.
botulum to to nawet dobre i sprytne zarazem. Ale jako, że mają duże ławki rezerwowych proponuje nie wprowadzać limitu 1 on 1 tylko normalna ustawka. Tak szybciej się zawodnicy skończą.