Zacne milordzie... w ciągłej gotowości, wzorowo uniknął sucker puncha i jeszcze zaczął polemikę z agresorem na jego poziomie, którą ewidentnie wygrał lepszymi argumentami
Miałem kumpla, wicemistrza Polski w wadze koguciej (do 65 kg, ok. 160 cm wzrostu). Kiedyś go widziałem w akcji - z agresywnym gościem jakieś 80 - 90 kg, wzrost ok 180 cm).
Ten machnął łapskiem jak cepem, przed którym kumpel sie łatwo uchylił i uderzył tylko raz. W podbródek. Mnie się wydawało lekko, ale na pewno szybko. Gość dość długo przytomniał.
Pewnie że masa robi swoje, ale ulica to nie ring. Często właśnie jest jak w powyższym filmiku - sama akcja trwa 1-2 sekundy.