Jedna osoba nie żyje, a 10 zostało rannych po tym, jak w nocy z niedzieli na poniedziałek furgonetka wjechała w grupę muzułmanów w północno-wschodnim Londynie - poinformowała policja. Śledztwo prowadzone jest przez oddział antyterrorystyczny.
Do zajścia doszło w dzielnicy Finsbury Park w północno-wschodnim Londynie w pobliżu lokalnego meczetu i centrum społeczności muzułmańskiej około godziny 00.15 (godziny 1.15 czasu polskiego), tuż po wieczornej modlitwie (tarawih) odprawianej w miesiącu ramadan. Według świadków rozmawiających z telewizją Sky News, w samochodzie dostawczym, który wjechał w przechodniów, znajdowały się trzy osoby, informacji tej jednak nie potwierdziły brytyjskie służby. Policja poinformowała natomiast, że jedną osobę zatrzymano. Ma to być 48-letni kierowca pojazdu, którzy przejdzie badania psychiatryczne.
Brytyjska premier Theresa May poinformowała, że w poniedziałek będzie przewodniczyć posiedzeniu sztabu kryzysowego COBRA. Zajście przed meczetem jest traktowane jako "potencjalny atak terrorystyczny" - dodała.
---
Czyli jak ciapaty wjebie się w ludzi na London Bridge to mówi się o incydencie, bo broń Boże nazywać to zamachem.
źródło: chyba wszędzie
Słuchałem tego rano w tv i tam wypowiadał się jakiś ciapak i tak w sumie jednym uchem słuchałem jedząc śniadanie aż nagle doj***ł tekstem "Nie rozumiem dlaczego ktoś mógł coś takiego zrobić" i parsknąłem śmiechem.
Kolejny atak terrorystyczny? Dlaczego nie ma słowa terroryzm w tytule, lewacka poprawność polityczka.
A efekt będzie taki, że jeszcze więcej ciapaków urodzonych w UK się zradykalizuje i będzie jeszcze weselej. Zamachy terrorystyczne rodzą ekstremistów, ekstremiści powodują zamachy i tak w kółko. A kiedy jedna strona zostanie wyparta, to zamachy zostaną wymierzone w przypadkowe postronne osoby, które nie pasują do wizji świata radykałów. Tak było, jest i będzie. Jedyne co nas ratuje przed większym rozpie**olem to fakt, że ludzie są dziś w miarę bogaci i wyedukowani jak działa świat, więc różne radykalne doktryny mają pod górkę, i ciężej im o wyznawców, niż np na bliskim wschodzie gdzie systematycznie bombardowano szkoły.
Nie zmienia to jednak faktu, że wojny domowe na tle religijno-rasowym w krajach zachodu stają się realnym zagrożeniem. Poczekajcie teraz ilu muzułmanów się "zradykalizuje" i dopiero zacznie się jazda bez trzymanki.
Oby jak najwięcej tak wspaniałych wiadomości, może i j***ne Żabojady się w końcu obudzą. Właściwie to ten gość, który został złapany, powinien dostać jakiś medal typu Order Odrodzenia Narodowego.
Szybkie fakty na temat terroru
1 Atakują islamiści
- nie zamach, a incydent
- sprawcy zawsze giną, nigdy nie ma procesów, winnych, odpowiedzialnych itp
- UK - giną dzieci itp, burmistrz Londynu (islamista) milczy i mówi, że UK jest bezpieczne.
- Ludzie robią se tatuaże, rysują kredkami w ramach sprzeciwu.
- Media usuwają wszelkie wpisy i komentarze mówiące głośno stop terroryzmowi ze strony kóz.
2 Pierwszy atak.. przepraszam, to był właśnie chyba incydent na islamistów.
- Burmistrz Londynu reaguje od razu i wypowiada sie o terroryzmie
- Zamachowcy nie giną, sprawca został aresztowany, wiedzą o nim wszystko. Będzie miał proces i pewnie odpowie za to jako za atak terroryzmu, a nie za incydent.
- Media lamentują jakie to ofiary są biedne - znowu trzeba im pomagać i przyjąć ich rodziny do siebie pod dach - pare milionów ludzi w żałobie.
Więc teraz gdy w Twoim domu, w Europie jakiś arab sie wysadzi rozpie**alając siebie i pół dzielnicy zabierając ze sobą sporo ofiar to to jest incydent w którym nigdy nie ma winnych i sprawa jest szybko zamiatana pod dywanik. Po dwóch dniach życie płynie jakby nigdy nic.
Gdy sytuacja jest zamieniona, albo ktoś przejedzie kozę - to w swoim domu, w Europie jesteś rasistą, terrorystą i cały świat skupia sie na Tobie. Odpowiesz przed prawem swojego kraju, przed prawem UE i jeszcze za jakiś czas ludzie od allaha wyrażą swój sprzeciw malując ładunkami wybuchowymi, albo ciężarówkami na czerwono po asfalcie.
Brawo rządzący Europą - BRAWO!!! Dziękujemy za sprzedanie żyć własnych poddanych, wyborców itp za.. ch*j wie za co.
Mam cichą nadzieję, że wkrótce dotknie to i Wasze rodziny - te na szczebelkach wyższych. Może jak was to dotknie, to otworzycie oczy.
Może wtedy nie będziecie mieli zdania, że warto poświęcić 10 swoich w zamachu, a ratując kilkaset ściągają do kraju.
To niech ta kobietka, która to powiedziała wystawi chociaż 10 osób z rodziny! Swoje dzieci - jeśli ma, męża - jeśli ma, rodziców - jeśli ma i wnuczki - jeśli ma i niech za ich życie przyjmie do domu kilkaset osób, które tak ładnie wzbogacają kulturę w Europe. Niech da przykład Europie, swojemu krajowi i niech potwierdzi tak swoje słowa i zdanie.
Dziękuję, już kończę te pie**olenie.
