"Dziwolągi" Toda Browninga to najbardziej kontrowersyjny horror w historii kinematografii. W rolach aktorów obsadzono osoby chore, zdeformowane, często kalekie.
Do dziś film jest zakazany w paru krajach i niektórych stanach USA.
Poza tym jest (jak na nasze czasy oczywiście) cholernie nudny, pełny dłużyzn i ciekawy tylko ze względu na aktorów.
Nawet końcowa scena, przy której w tamtych latach można było dostać zawału, obecnie wrażenia nie robi.
Polecam "Freaksów" tylko zapaleńcom i fanom stareeego kina, fani horrorów usną.