Na jego miejsce mają miliony dindusow w slumsach, którzy gotowi są zarznąć własną matkę za kilka dolarów żeby móc się później obwieścić złotem i futrem.
To im został jeszcze taki atawizm jak zeszli z drzew że największy Kozak w stadzie to był ten co miał świecidełka i grube futro