Skoro już zdrajcy z PO zezwolili na obce siły porządkowe, w Polsce. To proponuję zaprosić Filipińską Policję do pilnowania ich KOD-owskich marszyków.
PS. Dobra wiem że PO nie może być zdrajcą, bo to po prostu od początku szkopskie pachoły, ale nie zmienia to faktu.