Ryzykować życie dla bydła i nierogacizny... nie ogarniam.
Jeszcze jakby bieda była, i na przednówku, no i rok 1820. Ale tak? To chyba jakaś miłość jest, zoofilia konkretnie
No jak twoja rodzina składa się z między innymi psów, to nie najlepiej o niej świadczy.Pies to nie rzecz... to członek rodziny.
Ratować można, nawet rybki w akwarium i kury z kurnika, ale nie z narażeniem ludzkiego życia.ba być prymitywem takim jak ty żeby nie ratować żywej istoty
Pies to nie rzecz... to członek rodziny.